Ministerstwo Edukacji Narodowej wybrało Migomedia do zaprojektowania nowej strony internetowej

Migomedia współpracuje z Ministerstwem Edukacji Narodowej.

 

Zadaniem Migomedia będzie zaprojektowanie nowej strony internetowej dla Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zakres prac obejmuje przeprowadzenie analizy potrzeb, opracowanie koncepcji, architektury informacji, nawigacji oraz makiet funkcjonalnych, a następnie zaprojektowanie nowoczesnego serwisu internetowego.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zadowolone z dotychczasowej współpracy i dzięki pozytywnym opiniom powierzył Migomedia tak ważne zadanie jak zaprojektowanie nowej strony internetowej MEN.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej wybrało Migomedia do zaprojektowania nowej strony internetowej

Jak zwiększyć skuteczność landing page

Głównym celem landing page jest uzyskanie konwersji, prowadzącej do zrealizowania celów kampanii e-marketingowej. Jednak, aby strona docelowa była naprawdę skuteczna należy zaprojektować ją w odpowiedni sposób.

Landing page (strona docelowa) jest to strona, na którą trafiają użytkownicy, którzy wskutek działań marketingowych wykonali określoną czynność, np. kliknięcie w banner lub link sponsorowany lub link w mailingu albo bezpośrednio weszli na stronę skuszeni reklamą.

Jak skłonić odbiorców do wykonania pożądanej czynności

Poznaj 5 elementów, które mają istotny wpływ na zwiększenie skuteczności landing page

  1. Odpowiednie rozmieszczenie zdjęć i tekstów

Ważne, by pamiętać, że elementy umieszczone po lewej stronie trafiają do prawej półkuli mózgu. Natomiast elementy umieszczone po prawej stronie trafiają do lewej półkuli. Jeśli któraś z półkul nie potrafi przeanalizować danego elementu, wtedy trafia on do drugiej.

Dodatkowo teksty, liczby i statystyki trafiają do lewej (analitycznej) półkuli mózgu. Skomplikowane ilustracje trafią do prawej półkuli mózgu. Proste elementy (np. graficzne) w zależności od umiejscowienia (np. logo, które z natury jest proste, by szybko i łatwo mogło zostać przetworzone) mogą trafić do obu.

Jaki jest skutek nieprawidłowego rozmieszczenia tekstu i logo?

Tekst umieszczony nieprawidłowo po lewej stronie (zamiast grafiki) będzie przetwarzany przez lewą (analityczną) półkulę. Niestety do tej półkuli trafi też kreacja graficzna lub zdjęcie. Odbiór komunikatu reklamowego zostanie zakłócony i przez to taki przekaz jest mniej skuteczny.

Dla zwiększenia mocy reklamy warto oddziaływać na obie półkule potencjalnego klienta czy partnera biznesowego. Dodatkowo, artysta, malarz, grafik ma prawdopodobnie lepiej rozwiniętą prawą półkulę i lepiej się z nim komunikować używając obrazów i barwnych opowieści. Podczas kontaktu z finansistą lepiej używać argumentów liczbowych, konkretnych przykładów i analiz, gdyż ma on zapewne lepiej rozwiniętą lewą (analityczną) półkulę. Łączenie elementów graficznych i tekstowych pomaga w zapamiętywaniu oraz wpływa pozytywnie na kreatywność.

  1. Kolorystyka dedykowana grupie docelowej

Umiejętne posługiwanie się kolorami może znacznie wpłynąć na skuteczność przekazu landing page oraz nakłonienie do wykonania oczekiwanej czynności. Jednak oprócz samej wiedzy o kolorach powinniśmy wiedzieć też, jakie kolory wolą kobiety, jakie mężczyźni, a których nie lubią. Kolory bardzo mocno wpływają na ludzki umysł. Dlatego też warto wiedzieć, że projektując landing page skierowany do mężczyzn warto wybrać czarny, niebieski lub zielony, a zrezygnować z dużych obszarów w kolorach mniej lubianych np. fioletowym, czy brązowym.

  1. Typografia i odpowiedni wybór tekstów

Rzadko się zdarza, aby użytkownicy czytali w Internecie teksty od samego początku do końca. Najczęściej scanują tekst wzrokiem wyszukując najważniejszych dla siebie informacji. Mając to na uwadze warto zadbać o to, aby tekst umieszczony na landing page był odpowiednio sformatowany i zawierał tylko to, co najistotniejsze, napisane czytelną dla użytkowników czcionką.

Na landing page często nagłówki a czasem i wszystkie teksty są pisane wielkimi literami a nie małymi (tj. małymi zaczynającymi się od wielkiej litery). Często powodem użycia wielkich liter jest po prostu funkcja dekoracyjna. Warto jednak pamiętać, że choć nagłówki napisane wielkimi literami mogą wydawać się bardziej podkreślające ważność tekstu, bardziej atrakcyjne, zwracające uwagę i „krzyczące”, to z badań wynika, że są mniej czytelne niż nagłówki pisane małymi literami. Colin Wheildon na podstawie badań przeprowadzonych w latach 1982-1990, potwierdził, że oko człowieka jest nauczone szybciej rozpoznawać tekst napisany małymi literami z uwagi na kształt i różne wysokości liter. Dodatkowo wskazał, że czytanie tekstu napisanego wielkimi literami nie jest naturalnym procesem, a wyzwaniem, dlatego nagłówki pisane wielkimi literami są znacząco mniej czytelne. Człowiek potrzebuje więcej czasu na przeczytanie tekstu napisanego wielkimi literami, dlatego szczególnie w materiałach reklamowych czy na stronach internetowych np. landing page, gdzie liczą się cenne sekundy, które konsument poświęca na zrozumienie przekazu, warto zdecydować się na tekst napisanymi małymi literami, by czytelnik szybciej przyswoił sobie istotę przekazu marketingowego.

Z takich też powodów również nazwy oznakowanie lotnisk, ulic i drogowskazy na autostradach z nazwami miast i tras są pisane małymi literami. Dzięki temu, przyswojenie komunikatów i ich zapamiętywalność jest wyższa.

  1. Call to action – czyli skuteczne wezwanie do działania

Przycisk call to action powinien być widoczny od razu po wejściu użytkownika na stronę. Dobrze by był wyróżniony i umieszczony najlepiej w prawym dolnym rogu i mieścił się na pierwszym ekranie (a przy długich LP był umieszczony kilka razy), ponieważ użytkownicy najczęściej czytają landing page zgodnie z zasadą przedstawioną na diagramie Gutenberga, czyli tak jakbyśmy chcieli napisać literę „z”. Inne elementy strony nie powinny odwracać uwagi od informacji umieszczonej w nawołaniu do działania. Warto, aby przycisk call to action przedstawiał też określoną korzyść dla użytkownika wynikającą z kliknięcia, np. Dowiedz się więcej czy Zamów bezpłatny egzemplarz

Warto pamiętać, strzałka „—>” lub znaki >>”, umieszczone na przycisku call to action mogą wpłynąć na wyższy współczynnik CTR

  1. Inne elementy wpływające na większą skuteczność landing page
  • Minimalna liczba pół do wypełnienia w formularzu kontaktowym. Zmniejszenie liczby pół w formularzu (np. z 4 na 3) może znacznie wpłynąć na wzrost konwersji
  • Wideo umieszczone na landing page zwiększa konwersję często nawet o kilkadziesiąt procent
  • Umieszczenie informacji, np. „Oddzwaniamy w ciągu 24 godzin
  • Umieszczenie cytatów czy opinii zwiększa wiarygodność landing page i wpływa na zaufanie odbiorców
  • Umieszczenie menu z lewej strony landing page. Użytkownicy spędzają około 69% swojego czasu na oglądaniu lewej części strony, a około 30% na prawej, dlatego, jeśli nie robisz badań własnych, menu z lewej jest lepsze.

Warto zwrócić uwagę na powyższe wskazówki podczas tworzenia landing page. Dobrze przygotowana i zoptymalizowana strona docelowa może zwiększyć liczbę konwersji, a co za tym idzie przynieść firmie nowych klientów, przekładając się na wzrost sprzedaży.

 

Wizerunek atrakcyjnej marki w oczach różnych pokoleń

Znajomość nawyków grupy docelowej, ich wyznawanych wartości i preferencji może pomóc marce zweryfikować i obecną strategię komunikacji i dopracować procesy i przekaz, by był spójny w całym procesie zakupowym i skuteczny.

Stworzenie marki atrakcyjnej w oczach jej grupy docelowej to wyzwanie całej organizacji. Z uwagi na zmieniające się warunki ekonomiczne, gospodarcze i polityczne, na przestrzeni ostatnich 60 lat można wyodrębnić trzy przedziały czasowe, w których rodziły się osoby, które można przypisać do jednej grupy o podobnych nawykach, potrzebach, preferencjach i zachowaniach.

 

Pokolenie X w Polsce

Pokolenie X (nazywane też pokoleniem PRL) to osoby urodzone między 1965 a 1979. Na ukształtowanie zachowań i wartości miał wpływ PRL, następnie zmiana tego ustroju, system edukacyjny. Generację X tworzą osoby zarówno te, które mają 49 lat jak i te, które mają obecnie 35 lat, czyli te, które miały 10 lat, gdy nastąpiła zmiana ustroju. X oznacza niewiadomą, ludzi o niepewnej przyszłości z uwagi na zmieniające się otoczenie, strajki, katastrofę w Czarnobylu i upadek komunizmu. Wśród pokolenia PRL praca w znanej korporacji była odbierana jako sukces zawodowy, nawet jeśli wymagała wyrzeczeń i pracy po godzinach. Generacja X identyfikuje się z firmą, w której pracuje. Pokolenie Y natomiast bardziej identyfikuje się z szefem i zespołem niż z organizacją.

Reklamy pojawiły się na szeroką skalę dopiero gdy polskie pokolenie PRL wkraczało w dorosłość, co spowodowało, że są oni bardziej podatni na komunikaty marketingowe, bardziej ufni, jednak nie są bezkrytyczni, gdyż w przypadku produktów bardzo ważna jest jakość, tradycja.

Marką, której ufa reprezentacji X to np. A.Blike. Cenią ją za wysoką jakość, wieloletnią tradycję. Jest to marka autentyczna, która wytwarza pączki i produkty cukiernicze z pokolenia na pokolenie. Podobnie jest z markami rodzinnymi W.Kruk czy Wittchen.

Mając do wyboru meble Ikea i meble drewniane nieznanej marki statystycny reprezetnant X wybiorze meble drewniane, gdyż ceni sobie sobie jakość, ponadczasowość i wytrzymałość. Z podobnych powodów chętnie kupowali swoim dzieciom Lego. Wizerunek klocków, które są solidnie wykonane i rozwijają umysły ich dzieci był dla nich istotny.

Chcą dotrzeć do pokolenia X, warto podkreślać relację ceny do jakości, tradycję (doświadczenie) oraz autentyczność. Dodatkowo warto zbudować taką strategię komunikacji, która będzie skuteczna również wśród pokolenia Y. Generacja Y, mająca teraz 20-35 lat jest bardzo ważną grupą docelową większości marek. Nawet jeśli grupą docelową jest pokolenie PRL lub starsze pokolenia, to bardzo często pytają oni reprezentantów generacji Y o opinię i proszą ich o pomoc w wyborze. To Y doradza rodzicom, który produkt np. telefon, telewizor lub samochód nabyć lub gdzie zjeść. To Y wyznacza obecnie trendy. Pokolenie X chętnie je naśladuje, bo dzięki temu czuje się młodziej i ma poczucie właściwie podjętej decyzji, gdyż skoro młodsi by to wybrali, to ten produkt jest lepszy.

Jaki wizerunek powinna mieć marka by Y uważał ją za atrakcyjną?

Pokolenie Y w Polsce

Pokolenie Y to ludzie urodzeni w latach 1980-1995. Osoby te miały „łatwiejszy” start w dorosłość z uwagi na demokratyczny ustrój i reformę edukacji, a o PRL wiedzą głównie z opowieści. Są bardziej świadomi własnej wartości, lepiej wykształceni (rodzice inwestowali w ich edukację i znajomość języków obcych), niezależni i obeznani z nowymi technologiami. Reprezentanci generacji Y statystycznie później wkraczają w dorosłość niż ich rodzice oraz bardziej odwlekają decyzję o usamodzielnieniu się. Umożliwiają im to opiekuńczy rodzice, czyli generacja X, o której mówi się, że są rodzicami „helikopterowymi”. Określenie to stworzył Carl Honoré, by zdefiniować rodziców krążących nad dziećmi, bardzo opiekuńczych, a czasem nadgorliwych, chcących zapewnić jak najlepszą edukację i rozwój potomstwa. Potomstwo, czyli pokolenie Y otrzymuje wsparcie i liczne pochwały od rodziców, dlatego tego samego oczekuje w życiu dorosłym od partnerów, współpracowników i pracodawców. W zderzeniu z mniejszą ilością pochwał lub poczuciem niedocenienia bywają sfrustrowani i krytyczni, często zmieniają pracę lub partnerów. Przez reprezentantów starszych pokoleń jest to odbierane jako kapryśność, niestałość uczuć i brak lojalności. Ponadto obserwuje się trend, że coraz więcej osób preferuje niezależną pracę na własny rachunek (jako tzw. freelancer) rezygnując z etatu i umowy o pracę. Praca dla generacji Y jest ważna, ale bardzo cenią sobie równowagę pomiędzy karierą a życiem prywatnym. Mają potrzebę samorealizacji i spełniania się w hobby po pracy, dlatego są mniej skłonni siedzieć i pracować po godzinach. Dla generacji Y ważna jest praca pełna wyzwań i gwarantująca rozwój oraz partnerskie traktowanie. Są lojalni wobec osób przełożonych, a nie zakładu pracy. Z uwagi na fakt, że pokolenie Y oswoiło się z reklamą w tym telewizyjną, drukowaną, radiową itd. jest wobec niej bardziej krytyczne niż generacja X.

Badania MTV z 2009 roku potwierdziły, że pokolenie Y oczekuje m.in. uczciwości, ale też troski o innych i planetę. W odróżnieniu od pokolenia X, Y większą wagę przywiązuje do działań fair play i fair trade (sprawiedliwego handlu). Jest to na tyle istotne, że Starbucks, którego grupą docelową jest głównie pokolenie Y, chwali się tym w swoich kawiarniach.

Różni je również stosunek do marek. Zamiast być wiernym jednej marce, często mają kilka np. 3 ulubione z danej branży. I tu nie ma reguły, gdyż Y łączy i lubi marki z różnych kategorii cenowych. Dodatkowo przedstawiciel generacji Y wybiera korzyści w postaci modnego i oryginalnego ubioru oddającego jego osobowość stawiając dalej w hierarchii ponadczasowość oraz najwyższą jakość materiałów. Reserved, H&M i Zara odniosły sukces, gdyż zamiast postawić na jakość materiałów i ubrań, zdecydowały się zainwestować w ciekawy wygląd wzorowany na kolekcjach znanych projektantów, krótkie serie, różnorodne kolekcje, a to wszystko idzie w parze z potrzebami pokolenia Y. Dla generacji Y bardzo istotne jest, by marka często wprowadzała nowości i były oryginalna, a to buduje się przez ograniczoną dostępność, limitowane kolekcje.

Przykładem marki atrakcyjnej dla pokolenia Y jest INGLOT. Firma wiedziała, że powinna często wprowadzać nowe produkty. Z tego powodu właściciel nie zdecydował się na produkcję w Chinach, a zainwestował w zakłady w podkarpackim Przemyślu. Dzięki temu marka łatwo dostosowuje ofertę i paletę kolorów do nowych trendów, zapewniła sobie szybką produkcję i szybszą dystrybucję oraz niższe ceny od znanych marek zachodnich. Udało jej się odnieść sukces pomimo obecności silnej konkurencji w postaci zagranicznych koncernów takich jak L’Oréal, Bourjois, Maybelline czy Max Factor.

Zadaniem każdej marki powinno być wyróżnienie się na tle konkurencji ale też zagwarantowanie konsumentowi wyróżnienia się z tłumu. Marka szybko zrozumiała potrzeby klienta i wiedząc, że reprezentant generacji Y chce być modny i chce podkreślić indywidualizm i własny styl postawiła na szeroką gamę kolorów cieni do powiek i lakierów do paznokci oraz rozległą ofertę innych produktów. Ilość kolorów to wyróżnik marki, który jest widoczny już po wejściu do salonu sprzedaży.

Każdą usługę lub produkt można w sposób atrakcyjny przedstawić konsumentom. Marki z branży finansowej nie są uważane za fajne i atrakcyjne, a kwestie związane z oszczędzaniem czy inwestowaniem w oczach wielu kojarzą się z niezrozumiałymi tabelami, matematyką i bardzo specyficznym językiem. W przypadku usług lub tematów uważanych powszechnie za mało ciekawe, wręcz nudne, warto pomyśleć na stworzeniem takiej kampanii, która sama w sobie będzie zaproszeniem do zabawy.

Przykładem jak dotrzeć do pokolenia Y w celu promowania inwestowania na giełdzie jest kampania przeprowadzona przez agencję interaktywną Migomedia dla Ministerstwa Skarbu Państwa.

Temat wydaje się trudny i bez potencjału wirusowego. Na początku Migomedia przeprowadziła audyt, a wnioski w formie raportów ilościowych i jakościowych stanowiły podstawę do opracowania koncepcji i pomysłu na akcję w mediach społecznościowych. Oprócz bieżącej komunikacji i regularnych działań, opracowano grę giełdową. Pokolenie Y lubi gry komputerowe szczególnie jeśli można grać w sieci rywalizować z innymi użytkownikami lub znajomymi. By dodać dreszczyku emocji i by zwiększyć wirusowość akcji, gracze mogli inwestować wirtualne pieniądze w spółki notowane na warszawskiej GPW. Aplikacja była oparta o rzeczywiste notowania, dzięki czemu uczestnicy zabawy operowali na prawdziwych informacjach z rynku, co zwiększyło ich zaangażowanie, gdyż mogli sprawdzić swoje umiejętności. Wirusowoś

akcji była duża, a w ostatnim dniu konkursu uczestnicy zawarli aż 16 676 transakcji.

Pokolenie Y ceni sobie unikalność

Dla pokolenia Y ważna jest unikalność marki, dlatego tak bardzo istotna jest strategia wyróżnienia się na tle konkurencji i zaproponowania wyjątkowej oferty. Ciekawe zachowania konsumentów można obserwować szczególnie na dynamicznie zmieniającym się rynku telefonów komórkowych. Dana marka wydaje się oryginalna i wyjątkowa, jednak wraz z nasyceniem rynku, przestaje być już fajna i ludzie szukają nie tylko innych modeli ale też nowych doznań i nowych marek. W przeszłości popularnością cieszyły się np. Sony Ericsson, Nokia, później Blackberry i iPhone. W przypadku smartfona Apple, ludzie wybrali wygląd, oryginalność oraz wizerunek marki, która często i regularnie wprowadza nowości. Co ciekawe, konsumenci byli w stanie zaakceptować fakt, ze często pękały ekrany. Woleli wymienić telefon, ale być zadowoleni z fajnego produktu. Teraz coraz większą popularność zdobywają telefony Samsung.

Stosunek jakości do ceny

Pokolenie Y ceni sobie wygodę i upraszczanie różnych sfer życia. Z pomocą przychodzą blogi branżowe, porównywarki internetowe i portale pełniące rolę doradcy np. amazon.com, booking.com, tripadvisor.com, opineo.pl, które przyciągają użytkowników, gdyż skutecznie weryfikują autentyczność oferty, zadowolenie klientów i stosunek ceny do jakości.

Marka powinna umieć udowodnić klientowi, że korzystanie z jej oferty jest ekonomicznie uzasadnione i jest mądrą decyzją. Pokolenie Y lubi oszczędzać z wyboru, a nie dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja finansowa.

Oczywiście, że pokolenie Y kupuje też drogie rzeczy, ale po prostu uważa, że im się to należy i że jest to wynagrodzenie za trudy życia codziennego. Niezależnie od tego czy konsument kupuje tanią czy drogą rzecz, chce mieć pewność, że kupując dany produkt, robi dobry biznes i dany wydatek ma sens.

Pokolenie Y statystycznie lubi markę IKEA. Od dawana IKEA konsekwentnie buduje wizerunek marki praktycznej, użytecznej i ekonomicznej. Wiarygodność budowana jest przez spójną komunikację w całym procesie zakupowym i konsekwencję w działaniach. Produkty marki są proste, ale przydatne. Generacja Y akceptuje fakt, że nie jest to produkt o takiej jakości i żywotności jak mebel dębowy, ale woli nacieszyć się funkcjonalnością i relacją ceny do jakości. Ludzie doceniają standaryzację i uważają, że skoro marka odniosła sukces w wielu krajach, to znaczy, że jest dobra a inni konsumenci są świadectwem jej atrakcyjności.

Kolejnym ciekawym przykładem marki atrakcyjnej jest Lidl. Coraz częściej osoby zamożne zaopatrują się w tym sklepie i chętnie dzielą się doświadczeniami z innymi. Robienie zakupów w Lidlu jest modne. To swoisty manifest, że lubię kupować wysoką jakość za rozsądną cenę. Okazuje się, że zarówno oferta jak i działania marketingowe mogą stanowić dobry temat do rozmowy ze znajomymi zarówno tymi prawdziwymi jak i internetowymi. Konsumenci sami chętnie opowiadają o swoich doświadczeniach, promocjach i produktach, dzięki czemu stają się ambasadorami marki i świadectwem jej autentyczności. A ponieważ większość marek sprzedawanych w Lidlu to marki własne, to opowiadają o Lidlu i jego unikalności.

Zatrudnienie znanych kucharzy w celu promowania oferty pomogło Lidlowi wyróżnić się na tle konkurencji oraz w sposób nieinwazyjny poinformować konsumentów o szerokiej ofercie produktów polskich producentów oraz wysokiej jakości produktów z różnych stron świata.

Organizowanie już słynnych akcji z markowymi produktami np. butami Crocs w bardzo niskich cenach nie tylko zwiększa ruch w sklepie w dniu promocji ale też zainteresowanie klientów, którzy nie odwiedziliby sklepu, gdyby nie owa promocja. Dodatkowo i co najważniejsze owe akcje wpływają na rozgłos marki i są tematem dla mediów oraz pretekstem do rozmów zarówno wśród społeczności internetowych jak i tradycyjnych przyjaciół

Warto na koniec wspomnieć o tym jak marka przekonywała do siebie konsumentów. W początkowej fazie reklamowała się sloganem: „Lidl jest tani”. Następnie postanowiła zmienić strategię i informować w haśle, że: „Lidl ceni jakość”. Od kilku lat slogan firmowy brzmi „Lidl mądry wybór”, który niesie za sobą jasne przesłanie, że zakupy w tym sklepie to dobry biznes i świetny stosunek jakości do ceny.

Pokolenie Z w Polsce

Pokolenie Z (zwane też Pokoleniem C od ang. słowa connected) to ludzie urodzeni po 1995 roku. Nowe technologie towarzyszą im od wieku przedszkolnego. Wyrośli na takich bohaterach jak Harry Potter, mają dostęp do smartfonów, tabletów oglądają talent shows w telewizji, korzystają z Wikipedii i szukają odpowiedzi na pytania w Internecie. Są kreatywni i niezależni. Często postrzega się jako hipsterów uzależnionych od technologii i urządzeń mobilnych. Statystyczny osobnik pokolenia Z ma znacznie więcej znajomych na Facebooku niż reprezentant pokolenia Y, a kilkukrotnie więcej niż osoba z pokolenia X. Oczywiście ich aktywność w Internecie jest również dużo większa.

Mimo, że wiele marek prowadzi profile na Facebooku i część z nich może pochwalić się dużą liczbą fanów, to często kuleje interaktywność i zaangażowanie ze strony użytkowników szczególnie jeśli grupą docelową jest pokolenie X lub pracująca część generacji Y. W odróżnieniu od starszych osób, pokolenie Z jest bardzo chętne do prowadzenia konwersacji w Internecie, dlatego branding w mediach społecznościowych jest szczególnie skuteczny.

Agencja Migomedia przeprowadziła kampanię na Facebooku dla firmy ST Majewski, właściciela kultowej marki kredek Bambino, której grupą docelową jest właśnie pokolenie Z. Interaktywnosć i wirusowość akcji była ogromna. Konkurs i cała komunikacja skupiała się wokół marek licencjonowanych od Mattel: Monster High, Hot Wheels i Barbie. Choć profil był budowany od zera to już w miesiąc udało się zbudować aktywną społeczność, która pomogła w wirusowym rozprzestrzenianiu się informacji i komunikatów marketingowych. O wirusowości i aktywności pokolenia Z świadczą liczby. Wpisy na Facebooku miały nawet ponad 700 komentarzy i często przekraczały liczbę polubień, których zazwyczaj jest więcej, bo nie wymagają zbytniego wysiłku. Zgłoszono aż 1008 prac plastycznych w konkursie.

Podsumowując by budować i wzmacniać wizerunek wśród reprezentantów pokolenia Z, warto skupić się na reklamach w telewizji, mediach społecznościowych i grach, które umożliwiają rywalizowanie użytkowników między sobą. Internet to perspektywiczne medium, które pozwala na wzmacnianie świadomości marki i tworzenie okazji do konwersacji o marce. Skoro generacja Z nie rozstaje się z tabletami i smartfonami, to marka powinna być dostępna z poziomu urządzenia mobilnego na różne sposoby: posiadać stronę w wersji mobilnej czy aplikacje mobilne, które będą chętnie i często używane np. katalog produktów, tapety na pulpit, gry na smartfony, poradniki, itd.

 

***

Wiedza o różnicach w pokoleniach pozwala na dopasowanie strategii do grupy docelowej. Choć na przestrzeni lat, preferencje zakupowe, wymagania, wizje się zmieniają, to jednak dla wszystkich grup ważna jest autentyczność i osobowość marki. Pokolenie X ceni sobie dodatkowo bogatą tradycję, ponadczasowość i wysoką jakość produktów. Wśród reprezentantów pokolenia Y najwyższa jakość ma mniejsze znacznie, a liczy się stosunek ceny do jakości, gdyż cenią sobie zakupy produktów, które dają im poczucie dobrze zagospodarowanych pieniędzy i mogą to być produkty zarówno z najniższej półki jak i premium czy dobra luksusowe. Ważne jest dla nich, że marka jest innowacyjna, często wprowadza nowości i dostosowuje się do trendów. O pokoleniu Z wiemy jeszcze stosunkowo niewiele, gdyż nie mają oni jeszcze siły nabywczej. W wielu przypadkach zachowują się jak generacja Y z tym że dla nich portale społecznościowe, Internet i urządzenia mobilne to nieodłączna część życia i ze wszystkich generacji, jest ich tam najwięcej, są najbardziej aktywni i chętni do prowadzenia konwersacji, dlatego ważna jest wiarygodność marki i opinie innych znajomych tych internetowych i tradycyjnych.

 

Rebranding – spraw, by twoje logo powiedziało więcej

Rebranding to odświeżenie wizerunku marki, spójna komunikacja oraz dostosowanie przekazu wizualnego i marketingowego do nowych realiów i strategii firmy. Od czego więc zacząć zmianę wizerunku? Od nowego logo. 

Rebranding może mieć charakter liftingu (PKO Bank Polski), ewolucji (Xerox, Starbucks, Pepsi), a nawet rewolucji (Bank Pekao SA, mBank). I chociaż zmiana wizerunku marki to znacznie więcej niż nowe logo, to właśnie ono jest najbardziej widocznym jej symbolem. 

Z czego składa się logo firmy? 

Logo może składać się tylko z sygnetu (symbolu graficznego), tylko z logotypu (interpretacji brzmienia nazwy) lub jednocześnie z sygnetu i logotypu. Każde logo posiada tzw. pole ochronne, czyli minimalny obszar wokół, który powinien być zachowany, aby nie zakłócić odbioru naszego logo.

logo

Opis logo, dozwolone formy, sposoby użycia, typografię i elementy identyfikacji wizualnej definiuje się w księdze znaku. Stosowanie się do zawartych w niej zaleceń gwarantuje prawidłowy odbiór komunikatów budujących świadomość marki.

Coraz więcej firm upraszcza swoje logo, używając jedynie symbolu graficznego. Na taki krok decydują się najczęściej znane marki o ugruntowanej pozycji na rynku. Ważne, by sygnet był unikatowy, oryginalny i charakterystyczny. Przykładami marek, które w komunikacji z powodzeniem wykorzystują tylko symbol graficzny, są m.in. Apple, Nike, Deutsche Bank, Shell, McDonald’s, Starbucks czy Twitter. 

Strategia firmy a dobór fontu

W przypadku logo dobór fontu ma ogromne znaczenie. Fonty dzielimy na szeryfowe (z ozdobnikami w postaci krótkich kresek) i bezszeryfowe. Oto podstawowy ich podział:

Fonty bezszeryfowe 

  • Font geometryczny, groteskowy i realistyczny składają się z liter powstałych na bazie figur geometrycznych. Sprawdzi się on w logo i w krótkich nagłówkach. Nie jest jednak wystarczająco czytelny, by używać go w dłuższych tekstach. Marka, która wykorzystuje tego rodzaju font, jest uniwersalna, nowoczesna, modna. Fonty bezszeryfowe o geometrycznych figurach stosują w swoim logo m.in.: TOYOTA, Panasonic, Adidas, Oral-B, Lufthansa, Nestle, Olympus, FedEx, Absolut, Dolce & Gabbana, Red Bull, Avon, Calvin Klein.
  • Font humanistyczny wywodzi się z pisma ręcznego, dzięki czemu teksty nim napisane łatwiej i szybciej się czyta. Marka, która go wybiera, stawia na wizerunek nowoczesny, ale jednocześnie przyjazny i „ludzki”. Znajdziemy go w logo takich firm jak: Walmart, Apple, Adobe, Microsoft, Chevron czy Mastercard. 

Fonty szeryfowe

  • Fonty szeryfowe mogą być zarówno nowoczesne jak i tradycyjne. Stosują je takie firmy jak: Maserati, HSBC, Time, Google, Lanvin, CK, Hilton, Hermes, Giorgio Armani, Rolex, Volvo, Sony, IBM. Font szeryfowy kojarzy się z marką mocną, stylową, dynamiczną, klasyczną. Marką, za którą kryje się wyjątkowa historia. 

Wielkie i małe litery, a różnice w odbiorze logo

Decyzja o tym, jaką wielkość liter zastosować, powinna wynikać z przesłania marki i wiązać się z tym, co chce ona komunikować. 

Napis wielkimi literami oznacza, że marka występuje z pozycji autorytetu, jest formalna i preferuje oficjalną komunikację z klientem. Małe litery natomiast sugerują, że firma jest otwarta i zorientowana na dialog z konsumentem.

Logo napisane wielkimi literami warto wybrać gdy:

  • nazwa jest bardzo krótka lub jest akronimem,
  • marka jest stanowcza, mocna, „z pazurem”,
  • marce zależy, aby podkreślić lub zbudować autorytet,
  • marka chce podkreślić swój oficjalny charakter,
  • marce zależy, by podkreślić efekt wizualny.

Logo napisane małymi literami warto wybrać gdy: 

  • nazwa firmy jest długa, 
  • marce zależy, by logo było czytelne i łatwe w przyswojeniu,
  • marka chce podkreślić, że jest przyjazna, dostępna i otwarta,
  • marka prowadzi mniej formalną komunikację,
  • marce zależy, by prowadzić dialog i umacniać więź z konsumentem.

Kolory na pierwszym planie 

Barwy wpływają na to, jak postrzegamy daną markę, dlatego kolorystyka powinna odzwierciedlać jej strategię. Często na podstawie koloru oceniamy, jakie firma niesie za sobą przesłanie.

Opracowanie: Migomedia.pl Opracowanie: Migomedia.pl

  • Kolor zielony kojarzy się ze zdrowiem, naturą, świeżością, relaksem, a niektóre jego odcienie z ekologią. 
  • Kolor niebieski to bezpieczeństwo, profesjonalizm, porządek, zaufanie, stabilność i uczciwość. 
  • Kolor żółty to kolor słońca, optymizmu, ciepła i radości. 
  • Kolor czerwony dodaje energii, podnosi ciśnienie krwi i nakłania do działania. To kolor pasji i miłości. 
  • Kolor fioletowy to kolor monarchy; symbolizuje mądrość.
  • Kolor pomarańczowy kojarzy się ze szczęściem, przyjaźnią i produktywnością. 
  • Kolor szary i srebrny symbolizują dojrzałość, stabilizację i autorytet.
  • Kolor czarny jest symbolem luksusu, prestiżu, elegancji i siły.

W przypadku barów szybkiej obsługi i produktów kupowanych pod wpływem impulsu sprawdzą się kolory, które dodają energii, mobilizują do działania, sugerują radość i szczęście: czerwony, pomarańczowy, żółty, czarny i niebieski. Natomiast marki, które chcą podkreślić przejrzystość i zaufanie, mogą uzyskać ten efekt, używając koloru turkusowego lub granatowego.

Opracowanie: Migomedia.pl Opracowanie: Migomedia.pl
Chcesz się wyróżnić? Potrzebujesz brandingu lub planujesz rebranding? Zapraszamy do kontaktu.

Online branding – potrzeba nowych strategii

Wpływ mediów społecznościowych na branding

Jeszcze w latach 90tych stosowano jednostronną komunikację marketingową i to marka budowała wartość i wizerunek poprzez komunikaty skierowane do konsumentów. Firma dawała ogłoszenia reklamowe w prasie, telewizji bądź radiu lub w terenie: na plakatach, bilboardach, ulotkach.

Wraz ze wzrostem popularności Internetu i mediów społecznościowych wszystko się zmieniło. Branding online przybiera na znaczeniu. Zarówno wiarygodność, jak i zaufanie oraz opinię o marce, potencjalny klient wyrabia na podstawie wizerunku marki w Internecie.

Kiedyś mówiło się, że niezadowolony Klient przekazuje taką informację 8 – 16 osobom, a zadowolony Klient przekazuje pozytywne opinie około 3 osobom. Obecnie w dobie Internetu i mediów społecznościowych liczby te zmieniają się drastycznie, dlatego potrzeba nowych strategii. Ilość osób, do których docierają konsumenci jest znacznie większa i może mieć ogromny wpływ na postrzeganie marki oraz na kreowanie jej wizerunku. Internet, a w szczególności media społecznościowe pozwalają konsumentom na organizowanie się w silne grupy nacisku, które mogą wspierać marki, ale też je piętnować i im zaszkodzić. Firmy muszą monitorować Internet i wszelkie wzmianki o brandzie oraz nauczyć się umiejętnie reagować na negatywne opinie lub kryzysowe sytuacje.

Walka Dawida z Goliatem

Kiedyś gdy klient wyśmiewał markę lub rozprzestrzeniał negatywne informacje, działy prawne potrafiły grozić procesem takim osobom i stawiały organizację w pozycji silniejszego. Wraz z popularnością mediów społecznościowych, role się odwróciły. Obecnie podczas kryzysów mamy do czynienia ze starciem Dawida z Goliatem, gdzie Dawidem jest jednostka np. bloger, niezadowolony klient a niechlubnym Goliatem – marka. Media tylko czekają na takie historie. Biblijna walka zakończyła się zwycięstwem Dawida. Gdy człowiek atakuje w mediach społecznościowych daną marką, ludzie widzą w zachowaniu bardzo często dobre intencje. Społeczność dostrzega jego odwagę, niezależność i chęć weryfikacji autentyczności marki, dlatego chcą wyjaśnić sprawę, marka musi być sympatyczna. W Polsce jak i na świecie było już kilka sytuacji kryzysowych, gdy bloger lub inny konsument skrytykował markę (lub marka uznała, że konsument łamie prawo), a firma chcąc chronić swój wizerunek wystosowała do tej osoby groźby i pismo prawnicze. Skutek był odwrotny i podziałało to jak płachta na byka. Inni konsumenci stanęli w obronie jednostki (odważnego Dawida, z którym się identyfikują) przeciwko marce i wtedy nieoczekiwania powstała poważniejsza sytuacja kryzysowa. Firma powinna postarać się wejść w dialog z owym konsumentem, wykazać się zrozumieniem, skromnością i absolutnie unikać w pierwszych ruchach wystąpienia z pozycji siły.

Mniejsze przywiązanie do marek

Z uwagi na dynamikę zmian i rozwój portali społecznościowych potrzebne jest dostosowanie strategii kreowania pozytywnego wizerunku marki i wzmocnienie obecności w Internecie poprzez budującą pozytywny wizerunek stronę firmową, marketing w mediach społecznościowych i wyszukiwarkach. Marka powinna zadbać o stworzenie społeczności wokół niej, powinna troszczyć się o wiernych klientów i ambasadorów marki, gdyż w przyszłości w razie sytuacji kryzysowej to oni mogą jej spontanicznie pomóc, mając na uwadze, że opinie konsumentów są uważane z autentyczne i skuteczniej przekonają niż najlepsze przemówienie lub list rzecznika prasowego.

Obecnie firmy starają się wyróżnić poprzez promowanie określonego stylu życia i osobowości marki. Przykładami takich marek, które robią to z powodzeniem od lat są Harley Davidson, Quicksilver, RedBul. Klienci mogą utożsamiać się z promowanym stylem życia i tworzą społeczności wokół marki wyznając ten sam system wartości. Zaangażowanie, które przekłada się na wspólne tworzenie wartości marki zależy od tego jak bardzo fani marki identyfikują się z nią.

Ponadto od kilku lat obserwuje się trend w postaci mniejszego przywiązania ludzi do danej marki i większej skłonności do jej zmiany pod wpływem impulsu np. lepszej oferty lub ceny. Również tu Internet i porównywarki cenowe ułatwiają takie zachowania. Dodatkowo wraz z rozwojem porównywarek cenowych, ale też portali typu allegro i serwisów społecznościowych użytkownicy mają duże możliwości weryfikowania autentyczności oferty i relacji jakości do ceny. Konsumenci mają teraz o wiele większy wybór ale też mają narzędzia, które ułatwiają podjęcie decyzji.

Oto wyniki badań jak obecność w Internecie może wpłynąć na branding

Badania dowodzą, że wizerunek marki w Internecie wpływa na branding.
Badania dowodzą, że reklama w Internecie zwiększa spontaniczną świadomość marki o 4 % (Forrester Research). Dodatkowo te same badania donoszą, że marketing w mediach tradycyjnych (telewizja i druk) zwiększa świadomość marki o 9%, ale marketing w mediach tradycyjnych połączony z reklamą online aż o 14%.

Wiele raportów potwierdza, że reklama online może pozytywnie wpłynąć na branding i jest to mierzalne (Meskauskas, 2001).

Badania iProspect i Forrester Research, dowodzą, że reklama typu display (bannerowa) jest efektywna w podnoszeniu wartości marki, szczególnie gdy jest wsparta marketingiem w wyszukiwarkach (pozycjonowanie i linki sponsorowane np. Adwords).

Badanie w Niemczech dla MSN przeprowadzone przez the European Interactive Advertising Association ujawniło, że przedsiębiorstwa, które reklamują się w Internecie, zwiększają zasięg o dodatkowe 16% (nie licząc 48% zasięgu telewizji).

Za przykład może posłużyć kampania reklamująca kanapkę przeprowadzona przez McDonald’s w Wielkiej Brytanii. Przeniesienie 20% budżetu z reklamy off-line na reklamę w Internecie poskutkowało 13% wzrostem świadomości produktu. Gdyby owe 20% zostało wydane na media tradycyjne, wzrost świadomości produktu wyniósłby zaledwie 2%.

Ciekawe badanie panelowe zostało przeprowadzone przez NFO Infratest. 2000 osób, które prowadziły pamiętniki papierowe, zapytano o przypomnienie sobie kampanii marketingowych sześciu znanych marek. Odpowiedzi dały do myślenia, bo spośród reklam emitowanych tylko w telewizji, badani przypomnieli sobie 21,7 procent. Natomiast spośród reklam widzianych tylko w Internecie, badani potrafili przywołać w pamięci 4,7 procent. Jednakże ludzie potrafili sobie przypomnieć aż 31,2 procent reklam, jeśli owe reklamy pojawiły się zarówno w telewizji jak i w Internecie.

Dodatkowo reklama w Internecie, dzięki dużym możliwościom targetowania, pozwala na dotarcie do bardzo wąskiej grupy docelowej. Zdarza się, że do niektórych wąskich grup docelowych ciężko jest dotrzeć za pomocą tradycyjnych form przekazu, a telewizja jest zbyt kosztowna (Harvey, 2003).

6 kluczowych czynników online brandingu

Serwis internetowy

Wielu konsumentów, chcąc oszczędzić czas, woli załatwiać sprawy drogą elektroniczną. W przypadku wielu marek najważniejszym źródłem informacji jest wciąż firmowa strona www, która jest ekwiwalentem pierwszego spotkania z klientem. Na podstawie serwisu internetowego, użytkownik ocenia czy dana firma jest liderem w branży.

Charakter serwisu i możliwość wymiany witryny firmowej na nowoczesną bardzo często jest uzależniona od decyzji zarządu, który podejmuje takie kroki i zleca w firmie ich realizację. Badania pokazują, że nad zmianą firmowej strony internetowej czuwa zarząd, a w jego imieniu prace koordynuje dział marketingu.

Nowoczesna i atrakcyjna witryna jest jednym z najważniejszych narzędzi kreujących wizerunek marki. Marki, które odnoszą sukces w Internecie muszą być rozpoznawalne i autentyczne. Serwis internetowy powinien być nowoczesny, zgodny z trendami, ale też obfity w aktualności i potwierdzenia bieżącej działalności, gdyż konsumenci są bardzo podejrzliwi wobec firm, które nie publikują takich informacji.

Jak ważnym elementem brandingu jest serwis internetowy można zrozumieć na przykładzie mBanku, który w ten sposób wyróżnił się spośród innych rywali. Oprócz nowego logo, które łamie utarte schematy w branży bankowej, zmiana witryny internetowej była najbardziej zwracającym uwagę elementem rebrandingu i symbolem zmian. Powstał nowoczesny serwis oparty o duże kolorowe zdjęcia w tle, który mocno odbiega od standardów branżowych stron korporacyjnych na jasnym lub białym tle z licznymi tabelami.

Marketing informacji/content marketing

Coraz większe znaczenie w brandignu ma marketing informacji (content marketing). Tworzenie i dystrybucja wysokiej jakości informacji to jedna z najbardziej skutecznych strategii marketingowych w celu kreowania wizerunku marki.

Tu możliwości na budowanie świadomości marki jest kilka: blog, baza wiedzy na stronie firmowej, tworzenie infografik w mediach społecznościowych, wideo lub prezentacje.

Jednak w również w tym obszarze zachodzi potrzeba zmiany dotychczasowych strategii. Wciąż rośnie liczba użytkowników YouTube, Slideshare, Pinterest. Ogromna popularność takich serwisów internetowych niesie za sobą popyt na wizualne treści. Jeszcze kilka lat temu grafiki i zdjęcia używano, by wzmocnić siłę przekazu tekstu. Obecnie obrazy, ilustracje i fotografie są przekazem samym w sobie. Firmy zamiast pisać teksty, będą tworzyć informacje oparte o obrazy. Coraz częściej na blogach i serwisach branżowych, zamiast długich artykułów publikowane są infografiki.

Działania content marketingu firma może prowadzić na blogach, forach, nesletterach firmowych, portalach społecznościowych, serwisach branżowych, mini stronach typu landing page, w prezentacjach online i wideo.

Obecność w wyszukiwarkach

Duża widoczność marki zwiększa jej wiarygodność i skłonność klienta do nabycia usług lub produktów, dlatego optymizacja serwisu internetowego pod wyszukiwarki jest kolejną czynnością, które należy wykonać, by zwiększyć ruch na stronie. Serwis przyjazny wyszukiwarkom poskutkuje nie tylko wyższą pozycją np. Google, ale też większą liczbą odwiedzin, dlatego marketing w wyszukiwarkach jest ważnym czynnikiem brandingu.

Wyniki badań “The Branding Value of Search’s Page One” z 2012 ujawniają, że najbardziej znaczący wzrost w budowaniu świadomości marki, aż 30%, ma miejsce, gdy marka pojawia się jednocześnie w organicznych wynikach w wyszukiwarce i w wynikach płatnych na pierwszym ekranie bez jego przewijania.

Co więcej, badanie iProspect wskazuje, że reklamy typu display zwiększają prawdopodobieństwo zakupu produktu danej marki o 5%. Jednakże połączenie reklam w wyszukiwarkach i kampanii banerowej zwiększa o 15% procent spontaniczną świadomość marki.

Oczywiście jest wiele przedsiębiorstw, które nie pozyskują klientów bezpośrednio przez stronę internetową ani przy pomocy wyszukiwarek. Jednak warto mieć na uwadze fakt, że firmy, które są na najwyższych pozycjach w wyszukiwarkach są uważane przez użytkowników za liderów w danej branży. Obecnie warto zweryfikować strategię marketingu w wyszukiwarkach, gdyż coraz bardziej zyskuje na znaczeniu zarządzanie reputacją w wyszukiwarkach. Mianowicie, należy monitorować wyniki wyszukiwania, które pojawiają się nie tylko na frazy związane z działalnością (standardowe pozycjonowanie w wyszukiwarkach), ale też na nazwę marki lub firmy (np. ABC Sp. z o.o. lub ABC lub ABC opinie ABC lub imiona i nazwiska kluczowych osób w firmie). Ważne, by wyniki wyskakujące w Google na pierwszej stronie zwiększały wiarygodność przedsiębiorstwa i kreowały pozytywny wizerunek.

Dodatkowo warto się upewnić czy komunikaty pojawiające się w wyszukiwarce czy też opisy linków są spójne ze strategią firmy i komunikacją w innych mediach. Ważne jest by zbudować spójny przekaz we wszystkich kanałach komunikacji i w całym cyklu zakupowym, by konsumenci jednoznacznie kojarzyli markę i utożsamiali ją z określonymi cechami.

Social Media: facebook, linked in, twitter: Sandy Carter

Marketing w mediach społecznościowych jest jedną z najefektywniejszych metod promowania i budowania wizerunku zarówno małych firm jak i dużych przedsiębiorstw czy korporacji. Zgodnie z badaniami COLLOQUY i Direct Marketing Association marketing w mediach społecznościowych najlepiej sprawdza się przy budowaniu wizerunku i świadomości marki, a nie nakłanianiu do skorzystania z oferty.

Co więcej, badania DEI Worldwide i OTX dowiodły, aż 70% konsumentów wykorzystuje te platformy do poszukiwania informacji na temat firm i ich ofert. 20% z nich na podstawie tak uzyskanych informacji dokonuje decyzji zakupowych. Według badania przeprowadzonego przez firmę Syncapse, klienci, który zostali fanami profilu marki na Facebooku, są bardziej lojalni i wydają więcej na zakupy niż pozostali klienci.

Obecnie na co dzień marki muszą zmierzyć się z ogromną popularnością portali społecznościowych takich jak Facebook, YouTube, Twitter, LInkedIn, Pinterest i uwzględnić je w strategii kreowania wizerunku marki. Użytkownicy, poniżej 40 roku życia, chętnie korzystają z Internetu głównie, by rozwijać się towarzysko i promować swoją osobę wśród tradycyjnych i internetowych znajomych. Opinie o marce na portalach społecznościowych mogą mieć o wiele większy wpływ na decyzje zakupowe niż reklama telewizyjna czy prasowa.

Dodatkowo obserwuje się wzrost zainteresowania grami online, gdyż obecne gry umożliwiają interakcję między graczami, nawiązywanie i podtrzymywanie przyjaźni. Za przykład mogą posłużyć gry MMOG, w których jednocześnie może grać setka, a nawet tysiące graczy. Mogą oni się wspierać, tworzyć sojusze, handlować, ale też rywalizować i grać przeciwko sobie.

Coraz więcej firm w Polsce prowadzi już profil na Facebooku. Jednak większość firm wciąż stosuje jednostronną komunikację, która nie ma charakteru wirusowego, bo przekaz z punktu widzenia użytkownika jest mało wartościowy. Komunikacja zarówno na Facebooku jak i na Twitterze powinna być wartościowa lub dawać powody użytkownikom do chętnego dzielenia się informacją i do jej udostępniania. Użytkownicy cenią autentyczność i osobowość marki.Treści powinny mieć charakter unikalny (np. rozrywkowy, edukacyjny, czy kontrowersyjny), a nie być przedrukiem z innych profili lub miejsc mogą mieć charakter. Warto się zastanowić co firma może wnieść do społeczności.

Ciekawym przykładem wykorzystania mediów społecznościowych do budowania wizerunku jest inicjatywa marki PLAY. Firma stworzyła komórkę, której zadaniem było wyszukiwanie w Internecie m.in. blogach, forach portalach niepochlebnych komentarzy i zażaleń oraz informacji o problemach klientów zarówno z siecią telefonii komórkowej czy obsługą. Osoby tworzące tę komórkę jawnie włączały się w dyskusję, starały się udzielić pomocy, rozwiązać problem i zniwelować niezadowolenie. Akcja spotkała się z pozytywnym odzewem zarówno ze strony konsumentów jak i administratorów serwisów.

Stopka Email

To często zaniedbany element brandingu. Wiele firm ma profesjonalne stopki mailowe, ale bardzo często brakuje spójności z przekazami w innych miejscach i dodatkowo różni pracownicy mają niespójne graficznie i merytorycznie stopki mailowe. Podpis w mailu i informacje o marce tam zawarte powinny być spójne ze strategią komunikacji. Warto potraktować stopkę mailową jako powierzchnię reklamową i budować wizerunek za jej pomocą. W stopce można promować inicjatywy CSR, bieżące wydarzenia, osiągnięcia firmy. Umieszczenie logo, dodatkowo wzmacnia branding.

Branding na urządzeniach mobilnych

W 2014 roku każda licząca się firma powinna mieć wersję mobilną strony firmowej. Wciąż wiele firm nie posiada wersji mobilnej, dlatego w tym zakresie można się łatwo wyróżnić na tle konkurencji. Użytkownicy oczekują szybko ładującej się i użytecznej witryny.

Obecnie zakłada się że aż około 10% ruchu pochodzi z urządzeń mobilnych. Wiedząc, że często wizerunek i pozycja marki są postrzegane przez pryzmat strony internetowej, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tym użytkownikom firma jawi się jako nowoczesna, dynamiczna czy jako przestarzała, gdyż strona wyświetla się nieprawidłowo lub jest niefunkcjonalna.

Brak strony mobilnej to nie tylko pokazywanie, że firma nie jest nowoczesna, to również wymierne straty.

Oto 6 najczęściej spotykanych nieprawidłowości na wspomnianych stronach

  1. Zbyt długie ładowanie się strony

  2. Niedostosowanie strony do różnych przeglądarek na urządzeniach mobilnych

Niedostosowanie wymiarów strony do wielkości i rozdzielczości ekranów urządzeń mobilnych

  1. Błędnie wprowadzone dane kontaktowe i numery telefonów.
    Badania pokazują, że bardzo często użytkownik odwiedza stronę z poziomu urządzenia mobilnego w celu skontaktowania się z firmą. Jeśli numer telefonu jest poprzedzony „0” (zerem), to uniemożliwia bezpośrednie wykonanie połączenia z poziomu urządzenia, a przecież to bardzo duże udogodnienie. Dodatkowo, nadal zdarza się, że numer telefonu podany na stronie mobilnej jest w postaci graficznej i w ogóle nie jest „klikalny”

  2. Zbyt małe linki oraz przyciski, które uniemożliwiają wygodne poruszanie się po stronie mobilnej. To bardzo częsty i poważny błąd. Zniecierpliwiony użytkownik nie mogąc „kliknąć” w dany przycisk / link, szybko opuści taką stronę udając się do konkurencji. Tu warto wzorować się na najlepszych i tworzyć przyciski o wymiarach co najmniej 30 px na 30 px. „Wygodne” rozmiary przycisków na stronach mobilnych według Apple to 44 px × 44 px, natomiast według Microsoftu długość krawędzi przycisku powinna wynosić około 34 px, a według firmy Nokia – 28 px.

  3. Zbyt małe odległości pomiędzy przyciskami lub linkami (trudność w trafieniu w dany link). Odległości powinny mieć co najmniej 8 px

  4. Niefunkcjonalnie zaprojektowany komunikat o polityce „cookies”.
    22 marca 2013 roku wszedł w życie przepis, który nakazuje umieszczenie informacji dla użytkownika o działaniu „cookies” na stronie internetowej. Komunikat ten wyświetlany jest najczęściej w postaci okienka, które z uwagi na źle przemyślany rozmiar lub umiejscowienie w wersji mobilnej jest trudny do zamknięcia czy zaakceptowania lub komunikat zasłania istotne treści witryny. Skutkiem braku funkcjonalnych rozwiązań są błędne kliknięcia i zniechęcenie użytkowników do witryny internetowej, gdyż przycisk zasłania istotne treści na stronie. Na wskutek irytacji, konsument może opuścić witrynę i udać się do konkurencji.

migomedia, infografika, branding

Choć za działania marketingowe i PR odpowiadają brand managerowe, dyrektor marketingu i rzecznik prasowy, to bardzo ważne jest wsparcie ze strony zarządu, który często jest inicjatorem lub zwolennikiem pozytywnych, ewolucyjnych bądź rewolucyjnych zmian. Kreowanie wizerunku marki jest wyzwaniem wielu zarządów, gdyż odbywa się na to wielu płaszczyznach organizacji. Branding to nie tylko warstwa wizualna to również strategia dotarcia do konsumenta i pozostawania z nim w kontakcie, dlatego tak ważne jest zaangażowanie CEO. Jeśli obecność marki w Internecie jest niewystarczająca lub zaniedbana, warto zastanowić się na jej intensyfikacją. Branding w Internecie jest mierzalny i może być monitorowany, dzięki czemu możliwa jest kontrola efektów i oszczędność kosztów. 

Sprawdź jak stworzyć skuteczne kampanie marketingowe w Internecie

Wiele firm uważa, że najtańsze i najskuteczniejsze są email marketing i marketing wirusowy. Poznaj sprawdzone techniki konstrukcji mailingów i wskazówki odnośnie marketingu wirusowego, które zwiększają skuteczność działań.

Jak w obecnym natłoku reklam możliwe jest przeprowadzenie skutecznej kampanii mailingowej?

Wydawać by się mogło, że obecnie coraz trudniej wyróżnić się w całej masie mailingów, które otrzymują konsumenci. Jednak istnieje kilka kluczowych kwestii, o których należy pamiętać i które pozwolą z powodzeniem ją zrealizować.

Najważniejsze aspekty, o których warto pamiętać tworząc kampanię mailingowe są:

  • Miejsce umieszczenia przycisków. Powinny się one znaleźć po prawej stronie, ponieważ według badań to, co znajduje się po prawej stronie wzywa nas zazwyczaj do działania.
  • Pamiętajmy o „strzałkach” oraz przyciskach „>>”. Elementy te dodane na przyciskach lub w linkach, często zwiększają konwersję (wskaźniki skuteczności CTR), czyli kliknięcia w kampaniach.
  • Znane logotypy i ludzkie twarze przyciągają uwagę odbiorców. Dobrze jest umieścić je w górnej części mailingu by od razu przykuły uwagę
  • Temat mailingu powien przemawiać do odbiorców językiem korzyści. Tak, aby chcieli oni otworzyć daną wiadomość, np.
    • Zaplanuj weekend
    • Bon upominkowy w prezencie
    • Nazwa firmy (lub imię i nazwisko)
  • Godzina wysyłki mailingu ma również znaczenie. Ludzie najchętniej otwierają maile między 8:00 a 10:00 rano. Dlaczego? Ponieważ w tych godzinach najczęściej przychodzą do pracy, robią kawę i mają chwilę na spokojne sprawdzenie skrzynki mailowej. Jednak jest to czas bardziej na prasówkę niż na podejmowanie decyzji zakupowych. Dlatego z mailingami sprzedażowymi warto jeszcze poczekać.

Mailingi sprzedażowe powinny lepiej działać ok. godziny 12:00 kiedy konsumenci po obiedzie znów mają chwilę dla siebie. Zdarza się też tak, że część subskrybentów sprawdza maile wieczorem i po całym dniu pracy robią oni zakupy online.

  • Dzień wysyłki ma duże znaczenie. Chcąc wysłać mailing do klientów z sektora B2B najlepiej wybrać wtorek. Statystycznie jest lepszy niż poniedziałek, kiedy to po weekendzie w skrzynce odbiorczej zalega wiele nieprzeczytanych maili.

Kierując ofertę do klienta indywidualnego kampanie najlepiej wysłać w środę i w piątek. W piątki dobrze jest wysyłać mailingi związane z turystyką, relaksem, wypoczynkiem. Człowiek po całym tygodniu pracy może chcieć siebie nagrodzić, a tym samym możemy podsunąć mu ciekawy pomysł.

Wbrew pozorom również kampanie wysyłane w weekend cieszą się sporym zainteresowaniem. Przyczyną może być fakt, że niewiele firm decyduje się wysyłać mailingi w weekendy, przez co jest ich mniej i tym samym są one dobrze odbierane przez subskrybentów.

„Zawirusuj” społeczności, czyli skuteczny marketing wirusowy jest możliwy…

O tym, że właściwe i ciekawie przeprowadzane działania wirusowe mogą osiągnąć efekty przewyższające nawet największe kampanie reklamowe nie trzeba nikogo przekonywać.

Marketing wirusowy na Facebooku

Okazuje się, że prosty, ale przemyślany mechanizm quizu może być równie skuteczny jak drogie i skomplikowane aplikacje. Celem międzynarodowej akcji było poszerzenie wiedzy o egzotycznej wyspie Tahiti na Polinezji Francuskiej oraz zainteresowania wyspą Tahiti, jako atrakcyjną destynacją na wypoczynek. Migomedia przygotowała quiz oparty o piękne zdjęcia, wideo z rajskimi plażami i oczywiście pytania. Przeprowadzona w ciągu dwóch tygodni na Faceboooku akcja dotycząca wyspy Tahiti na Polinezji Francuskiej okazała się strzałem w dziesiątkę. Wirusowość kampanii była ogromna, co poskutkowało wzrostem fanów z około 3500 w dniu rozpoczęcia akcji do ponad 33 000 fanów w dniu jej zakończenia! W dwa tygodnie przybyło 29000 fanów! Dowodem na to, że akcja rzeczywiście trafiła do właściwej grupy docelowej jest fakt, że od tamtego czasu profil Tahiti figuruje nieprzerwanie na 3 miejscu wśród francuskich fan page’y o największym wskaźniku zaangażowania (SocialBakers).

Jak stworzyć wirusowy quiz

Innym wartym uwagi przykładem jest quiz zorganizowany przy okazji Dnia Dziecka i wykonany przez agencję Migomedia dla Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zadaniem quizu było pokazanie społeczeństwu jak premier i inni wyglądali kiedy byli dziećmi, a przede wszystkim, że też jak każdy z nas kiedyś nimi byli. Trafny dobór tematyki quizu do okresu pomógł w osiągnięciu ogromnego sukcesu.

Na uwagę zasługuję fakt, że w quizie nie wyłaniano zwycięzców ani nie było nagród, które są często zachętą do wzięcia udziału. To stanowiło utrudnienie w promocji. Dodatkowo uczestnicy quizu nie byli zobligowani do polubienia fan page’a Kancelarii ani do zapraszania swoich znajomych do udziału w zabawie. Aplikacja konkursowa umieszczona na stronie Kancelarii była taka sama i działała na takich samych zasadach jak ta na Facebooku.

Pomimo to, dzięki odpowiedniej konstrukcji quizu, który gwarantował dobrą zabawę, osiągnięto wysoką wirusowość i niesamowite efekty.

Niesamowite efekty

Mianowicie, już pierwszego dnia (1 czerwca) z aplikacji skorzystało ponad 10 000 użytkowników i odnotowaliśmy ona 127 000 odsłon. O efektach marketingu wirusowego i skuteczności świadczy fakt, że screeny, zdjęcia oraz wzmianki na jego temat pojawiły się na stronach głównych najpopularniejszych portali internetowych (m.in. pierwsza strona Onetu – wiadomości.Onet.pl, Puls Biznesu, fakty.interia.pl, tvn24.pl, fakt.pl, Se.pl itd.). Mówiono też o nim w najbardziej znaczących mediach, w głównym wydaniu Faktów, Wiadomości, TVN24 czy popołudniowym wydaniu Panoramy i innych programach telewizyjnych w godzinach najwyższej oglądalności (prime time) oraz w radio.

Quiz składał się z kilkunastu pytań-zagadek. Mianowicie, do każdego było zdjęcie przedstawiające polityka w dzieciństwie i do wyboru 3 odpowiedzi na pytanie, kto znajduje się na fotografii. Quiz nie należał do najprostszych.

Na wirusowość wpłynęła też konstrukcja quizu, która gwarantowała dobrą zabawę i dużo śmiechu. Na końcu quizu znajdował się wynik w postaci „ilości poprawnych” / „ilość wszystkich pytań” (np. 5/15). Dodatkowo pojawiała się lista małych zdjęć z podpisami na zielono, jeśli odpowiedź była poprawna lub czerwony przekreślony podpis, informujący o błędnej odpowiedzi wybranej przez usera, a do tego na zielono prawidłowa odpowiedź. Każdy mógł wziąć udział w zabawie na dwa sposoby – przez stronę WWW Kancelarii Prezesa Rady Ministrów lub posiadając konto na Facebooku na fan page’u Kancelarii.

Wykorzystaj potencjał marketingu internetowego do zwiększenia zysków swojej firmy!

Wskazówki zawarte w artykule oraz przykłady pokazują, że przeprowadzenie skutecznych, marketingowych kampanii internetowych jest jak najbardziej możliwe i może być proste i też tanie. Dobre „know how” agencji zajmującej się przygotowaniem takich kampanii oraz zaplanowanie ich w odpowiednim czasie, dostosowanym do grupy docelowej na pewno pozwoli osiągnąć zamierzone efekty. Działania te mają w sobie bardzo duży potencjał i sprawdzą się w przypadku wielu firm.

Zakupy dóbr luksusowych w Internecie – różnice między mężczyznami a kobietami

Z raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” przygotowanego przez KPMG wynika, że rynek dóbr luksusowych w Polsce był wart w 2013 roku 10,8 mld zł. Szacuje się także, że wartość tego rynku do 2016 roku będzie stale rosła. Według raportu najwięcej zamożnych osób mieszka w województwie mazowieckim.

Na polskim rynku dostępnych jest aż 69% globalnych marek dóbr luksusowych, które pochodzą głównie z Włoch i Francji.

Zgodnie z raportem KPMG wiele firm obecnych na rynku dóbr luksusowych w Polsce zauważa też pewne bariery, które wpływają na ograniczenia rozwoju m.in. mała rozproszona po całej Polsce grupa nabywców o odpowiednio wysokim poziomie dochodów, wysokie koszty utrzymania powierzchni handlowych. By dotrzeć do klientów z całej Polski i by obniżać koszty pozyskania klienta, warto inwestować w ecommerce (sklepy internetowe). W przypadku sklepów internetowych dóbr luksusowych wiedza z zakresu marketingu internetowego skierowanego w zależności od potrzeb do kobiet lub do mężczyzn jest szczególnie ważna.

Na co zwracać uwagę podczas projektowania sklepu WWW sprzedającego produkty premium dla kobiet:

Przystępując do projektowania sklepu internetowego oferującego dobra luksusowe agencja interaktywna powinna znać zasady gender marketingu. Wiedza ta pozwoli na stworzenie przyjaznego sklepu, który przełoży się na decyzje zakupowe mężczyzn jak i kobiet, a przez to jak wiadomo również na zysk sklepu.

  • Kobiety są „łowcami” okazji, uwielbiają rabaty. W sklepie internetowym mają możliwość bieżącego sprawdzania jakie promocje są dostępne bez konieczności odwiedzania sklepu stacjonarnego
  • Kobiety zastanawiając się nad zakupami w sklepach internetowych, zastanawiają się również jaka jest intencja sprzedającego, np. z czego wynika dana promocja. W sklepie online bardzo łatwo można przedstawić jego wizję i misję tym samym zaspokajając niewiedzę czy niepewność klientek
  • Kobiety w sklepach online zwracają uwagę zarówno na treści jak i na elementy graficzne, które niosą za sobą emocje czy pozytywne uczucia
  • Kobiety bardzo sobie cenią szczegółową, dokładną prezentację wyrobów w sklepach online.W sklepie internetowym powinny być umieszczone bardzo dobrej jakości zdjęcia nie tylko samych produktów tzw. „packshoty”, ale również zdjęcia z zastosowaniem produktu np. ubrania/biżuterii na modelce, dzięki czemu klientki będą mogły lepiej zwizualizować sobie dany produkt w odniesieniu do nich samych. Na pewno warto też pokazać zbliżenia wszystkich istotnych detali.
  • Proces podejmowania decyzji zakupowej jest u kobiet dłuższy niż w przypadku mężczyzn. Dlatego też, aby jak najbardziej ułatwić im zakup, warto udostępnić możliwość porównania produktów, listę polecanych produktów, które będą pasowały i świetnie uzupełniały danych zakup. Nie bez znaczenia są też takie elementy jak odnośniki informujące o darmowej dostawie
  • Kobiety wyszukują interesujące je produkty poprzez wyszukiwarki internetowe dlatego też dobre pozycjonowanie oraz linki sponsorowane znacznie ułatwiają odnalezienie przez nie sklepu internetowego
  • Kobiety chętnie czytają FAQ, więc warto zadbać o ten moduł w sklepie online
  • Kobiety często rezygnują z zakupów na etapie finalizacji zamówienia. Skuteczny sklep internetowy powinien umożliwiać umieszczanie komunikatów marketingowych w koszyku i na etapie zamówienia, gdyż takie działania minimalizują ryzyko porzucenia koszyka. Z przeprowadzonych badań wynika, że średni wskaźnik rezygnacji dla internetowych koszyków zakupowych wynosi aż około 66%. Agencja interaktywna powinna dostosować projekt koszyka i etapy zamówienia do grupy docelowej i do danej branży. W badaniu przeprowadzonym przez Ceneo.pl 32% sklepów internetowych wskazało, że ich stałymi odbiorcami są przede wszystkim panie.

Mężczyzna stawia na konkrety

Celem mężczyzny dokonującego e-zakupu jest po prostu szybkie zaspokojenie swojej potrzeby czy zmaterializowanie pragnienia. Doskonale wie on już, jakie cechy powinien posiadać poszukiwany produkt. Jeśli ten spełnia podstawowe założenia, to takie kwestie jak kolor czy dodatkowe funkcje przestają mieć większe znaczenie przy podejmowaniu decyzji zakupowej.

 

Badanie przeprowadzone przez Ceneo.pl pokazuje, że mężczyźni najczęściej robią zakupy w tych samych e-sklepach. Odwiedzają te platformy, które dobrze znają i w których szybko mogą znaleźć interesujący produkt. Płeć ta nie lubi długo szukać i często wykazuje się pod tym względem dużą niecierpliwością. Panowie zdecydowanie nie chcą też poświęcać na zakupy tak dużo czasu jak Panie.

 

Projektując sklep online dla mężczyzn warto zadbać o możliwie jak najprostszy proces dokonywania zakupu. Istotna jest także dobrze działająca i intuicyjna wyszukiwarka oraz logiczny układ produktów.

Ach Ci mężczyźni – zakupy indywidualistów

Jeśli kobieta ma problem z dotarciem do danej informacji lub też znalezieniem produktu szuka sposobu na szybkie nawiązanie kontaktu ze sprzedawcą. Mężczyźni postępują natomiast całkowicie inaczej. Samodzielnie znajdują odpowiedni dział, przeglądają ofertę oraz próbują znaleźć produkt, którego potrzebują. Jeśli nie jest to konieczne nie szukają kontaktu z obsługą sklepu (ten traktują jako ostateczność).

Platformy e-sprzedaży skierowane do mężczyzn powinny zatem dostarczać możliwie jak najbardziej kompleksowej wiedzy na temat sprzedawanych produktów. Dobrze jest umieszczać przy ich opisach linki do szczegółowej specyfikacji czy broszury informacyjnej. To pozwoli mężczyźnie na samodzielne podjęcie decyzji zakupowej. W trakcie kontaktu obsługa powinna dążyć do udzielenia rzeczowej odpowiedzi. Tutaj także wskazane jest odesłanie klienta do dodatkowych informacji w postaci broszury do pobrania czy specyfikacji technicznej.

Mężczyźni nie lubią agresywnych kampanii mailingowych. Źle odbierają także tzw. „marketingowe frazesy” umieszczane w opisach produktów. Cenią sobie za to konkretny i jasny przekaz bez zbędnych epitetów. Podejmując działania marketingowe skierowane do mężczyzn trzeba bezwzględnie zadbać o obecność w porównywarkach cenowych. Dobry efekt przynoszą w tej grupie konsumentów także rabaty, krótki czas realizacji zamówienia oraz darmowa dostawa.

Podsumowanie

Jak podaje raport KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” od 2009 roku zauważalny jest stały wzrost obecności dóbr luksusowych na polskim rynku. Klienci skupiają się na jakości oferowanych towarów czy też usług. Ważny jest wygląd, estetyka oraz prestiż danej marki, ale również wartości jakie reprezentuje. Warto więc zadbać o to, aby sklep internetowy oferujący dobra luksusowe dla kobiet był jak najbardziej funkcjonalny i użyteczny dla swoich klientek. Natomiast dla mężczyzn liczą się konkretne i wyczerpujące informacje umożliwiające szybkie dokonanie zakupu. Zastosowanie się do powyższych wskazówek może przełożyć się na zwiększenie zysków oraz zyskanie wielu lojalnych i stałych klientek oraz klientów. Dobra agencja interaktywna, zajmująca się tworzeniem sklepów internetowych jest w stanie doradzić najlepsze rozwiązania.

Nie masz strony mobilnej? Znikniesz z Google

21 kwietnia 2015 Google zapowiedziało wprowadzenie zmiany w algorytmie wyszukiwania. Oznacza to, że w wynikach wyszukiwania będą promowane strony internetowe, które zostały przystosowane do przeglądania na urządzeniach mobilnych. Według raportu mShopper przygotowanego przez agencję badawczą Mobile Institute z urządzeń mobilnych korzysta w Polsce prawie 70% internautów. Największą grupę osób korzystających ze smartfonów stanowią osoby między 25 a 34 rokiem życia (62%), z tabletów zaś najchętniej korzystają osoby pomiędzy 35 a 44 rokiem życia. Każda licząca się firma powinna mieć stronę z wersją mobilną, bo inaczej może być niewidoczna w wynikach wyszukiwania. Dodatkowo użytkownicy postrzegają markę przez pryzmat jej strony internetowej. Jeśli witryna nie wyświetla się prawidłowo na urządzeniach mobilnych może to przełożyć się na postrzeganie takiej firmy, jako przestarzałej, staroświeckiej i firmy która jest daleko w tyle za konkurencją.

Zmiany w algorytmie wyszukiwania Google dotyczą stron wyszukiwanych na urządzeniach mobilnych. Z wyników wyszukiwania znikną strony bez wersji responsywnej i strony bez wersji mobilnej, niewyświetlające się poprawnie na urządzeniach i nieprzystosowane do urządzeń, na których są przeglądane.

Według danych StatCounter ruch mobilny w Polsce stanowi już znacznie ponad 20 proc. całego ruchu w Sieci i na pewno będzie wzrastał biorąc pod uwagę rosnącą popularność urządzeń mobilnych. Natomiast z badań TNS/Google 2014, Connected Consumer Study, aż 43 proc. Polaków do korzystania z Internetu używa co najmniej 2 urządzeń, a 12 proc. minimum 3. Wiadomo też, że użytkownicy smartfonów używają ich najczęściej do wyszukiwania informacji czy produktów, a zakupu dokonują za pomocą innego urządzenia.

Strona mobilna czy responsywna

Mobilna wersja strony jest odwzorowaniem tradycyjnej strony www, często z subdomeną „m” (nazwastrony.pl -> m.nazwastrony.pl). Układ strony dostosowany jest do ekranów urządzeń mobilnych. Strona mobilna jest mniej bogata w grafikę, może także mieć uproszczone funkcjonalności, w celu maksymalizowania szybkości działania strony i minimalizowania zużycia transferu danych.

Strona responsywna jest to strona, która dostosowuje swoją wielkość do rozdzielczości ekranu, na którym jest wyświetlana. W czasie jej wczytywania czy tez w momencie zmiany wielkości okna przeglądarki sprawdza aktualną rozdzielczość i dostosowuje się do niej poprzez dostosowanie układu strony oraz wyświetlenie grafik i innych elementów w odpowiednim rozmiarze.

Sprawdź czy Twoja strona nie zniknie z pierwszych stron wyszukiwarki Google

Jeśli nie jesteśmy pewni tego, jak dobrze strona jest przystosowana do wyświetlania na urządzeniach przenośnych,można to zweryfikować. Pod adresem https://www.google.com/webmasters/tools/mobile-friendly/ Google udostępniło narzędzie umożliwiające sprawdzenie czy dana strona internetowa odpowiada nowym wymaganiom wyszukiwarki. Należy jednak mieć na uwadze, że test pod podanym adresem sprawdza jedynie wpisany przez nas adres strony www, a nie całą witrynę internetową (np. artykuły czy kategorie).

Ponadto oprócz samego sprawdzenia tego czy strona posiada wersję mobilną warto zweryfikować czy wszystko na niej zrobione jest funkcjonalnie i użytecznie. 

Oto siedem najczęstszych błędów spotykanych na stronach internetowych:

  1. Zbyt długie ładowanie się strony.
  2. Niedostosowanie strony do różnych przeglądarek na urządzeniach mobilnych.
  3. Niedostosowanie wymiarów strony do wielkości i rozdzielczości ekranów urządzeń mobilnych.
  4. Błędnie wprowadzone dane kontaktowe i numery telefonów.
  5. Badania pokazują, że bardzo często użytkownik odwiedza stronę z poziomu urządzenia mobilnego w celu skontaktowania się z firmą. Jeśli numer telefonu jest poprzedzony „0” (zerem), to uniemożliwia bezpośrednie wykonanie połączenia z poziomu urządzenia, a przecież to bardzo duże udogodnienie. Dodatkowo, nadal zdarza się, że numer telefonu podany na stronie mobilnej jest w postaci graficznej i w ogóle nie jest „klikalny”.
  6. Zbyt małe linki oraz przyciski, które uniemożliwiają wygodne poruszanie się po stronie mobilnej. To bardzo częsty i poważny błąd. Zniecierpliwiony użytkownik nie mogąc trafić w dany przycisk czy odnośnik, opuszcza taką stronę udając się do konkurencji. Tu warto zaufać dobrej agencji interaktywnej, która opracuje całą stronę mobilną. „Wygodne” rozmiary przycisków na stronach mobilnych według Apple to 44 px × 44 px, natomiast według Microsoftu długość krawędzi przycisku powinna wynosić około 34 px, a według firmy Nokia – 28 px.
  7. Zbyt małe odległości pomiędzy przyciskami lub linkami (trudność w trafieniu w dany odnośnik). Odległości powinny mieć co najmniej 8 px.
  8. Niefunkcjonalnie zaprojektowany komunikat o polityce „cookies”.

W marcu 2013 roku wszedł w życie przepis, który nakazuje umieszczenie informacji dla użytkownika o działaniu „cookies” na stronie internetowej. Komunikat ten wyświetlany jest najczęściej w postaci okienka, które z uwagi na źle przemyślany rozmiar lub umiejscowienie w wersji mobilnej jest trudny do zamknięcia czy zaakceptowania lub komunikat zasłania istotne treści witryny. Skutkiem braku funkcjonalnych rozwiązań są błędne kliknięcia i zniechęcenie użytkowników do witryny internetowej, gdyż przycisk zasłania istotne treści na stronie. W tej sytuacji zirytowany, konsument z reguły opuszcza witrynę i udaje się do konkurencji.

System App Indexing – nowe narzędzie od Google

Nowością wprowadzoną przez Google będzie również narzędzie App Indexing. W momencie, kiedy twórca aplikacji umieści ją we wspomnianym systemie, aplikacja ta będzie również pojawiała się w wynikach wyszukiwania Google.

Znikasz czy nie

Nawet, jeśli obecnie firma nie notuje dużej liczby odwiedzin swojej strony z urządzeń mobilnych to i tak warto zadbać o jej mobilną wersję, gdyż kontrahenci często szukają danych kontaktowych lub adresu firmy z poziomu urządzenia mobilnego. Według PBI/Gemius Megapanel, na koniec 2014 roku internauci generowali miesięcznie ok 2,5 mld odsłon przy użyciu urządzeń mobilnych. Coraz więcej osób właśnie za pomocą smartfonów czy tabletów szuka w Internecie firm, ofert, informacji. Co więcej zmiany, które planuje wprowadzić Google również potwierdzają ten trend. Jeśli nie mamy pewności czy nasza strona odpowiada nowym wymaganiom wyszukiwarki warto zwrócić się o pomoc do agencji interaktywnej, która sprawdzi stronę, doradzając najlepsze rozwiązania.

Jak-nie-zniknac-z-Google-po-21-kwietnia-2015-migomedia