Opis produktu pod SEO – czy długość ma znaczenie?

Jeśli decydujesz się wziąć udział w batalii o wysokie pozycje Twoich produktów w wynikach wyszukiwania, powinieneś uzbroić się w odpowiednią oręż. Co nią jest? Wiedza! Aby zawalczyć o topowe wyniki, musisz znać zasady, które pozwolą Ci pisać skuteczne treści. A więc jak stworzyć dobry opis produktu pod SEO? Długość ma tu duże znaczenie – przeczytaj dlaczego i jaka powinna być.

Ile znaków powinien liczyć opis produktu pod SEO?

To, że długość opisu produktu ma znaczenie dla jego pozycji w wyszukiwarkach, wiedzą wszyscy specjaliści od SEO. Ile znaków powinien więc zawierać? Na to pytanie niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

W większości przypadków kilkaset ZZS (znaków ze spacjami) to za mało, a wiele tysięcy – za dużo. Choć można podać pewne widełki – zwykle za optymalne przyjmuje się 1000-3000 ZZS – jednak długość tę warto określać za każdym razem indywidualnie.

Od czego zależy optymalna długość opisu produktu pod SEO?

Skoro więc nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak długi powinien być opis produktu pod SEO, czy oznacza to, że masz tutaj pełną dowolność? Zdecydowanie nie! Kieruj się poniższymi zasadami, a Twój opis zostanie uznany przez wyszukiwarkę za wartościowy, co zwiększy jego szansę na wysoką pozycję.

  • Przede wszystkim użytkownik

Choć opis produktu piszesz pod SEO, to na pierwszym miejscu wciąż powinieneś stawiać swojego klienta. Treść musi być wystarczająco długa, by zawierać wszystkie istotne z punktu widzenia odbiorcy informacje. Im bardziej szczegółowo opisany produkt, tym większa szansa, że opis spełni oczekiwania użytkownika. A algorytm wyszukiwarki to doceni.

Uważaj jednak, by nie przesadzić w drugą stronę. Długi opis produktu daje duże możliwości optymalizacji pod SEO. Mimo to, zbytnio rozwleczony, nie będzie atrakcyjny dla użytkownika. Spróbuj znaleźć złoty środek.

  • Frazy kluczowe

Dla pozycji strony w wynikach wyszukiwania duże znaczenie ma nasycenie jej słowami kluczowymi. W pierwszym kroku wybierz najlepsze frazy, następnie zastosuj je w tekście. Jeśli stworzysz zbyt krótki opis, częste rozmieszczenie w nim Twoich słów-kluczy będzie nienaturalne. A algorytm bardzo szybko to wychwyci.

Postaw na taką długość treści, by frazy kluczowe i frazy pomocnicze brzmiały w nim naturalnie. Wpleć je w ciekawe i przydatne dla użytkownika zdania.

  • Jaka branża, taka długość

Są branże, gdzie nawet stając na głowie, nie wymyślisz opisu produktu na 3 tysiące znaków. I wcale nie musisz. Są jednak również takie, gdzie 3 tysiące nie wystarczą: produkty są dużo bardziej złożone, mają wiele cech odróżniających je od innych i liczne właściwości, które musisz wyjaśnić czytelnikowi. To częsty przypadek w branży usługowej, choć nie tylko.

Porównaj na przykład opis produktu, jakim jest kubek z opisem wycieczki zagranicznej. Rodzaj oferowanego produktu determinuje tu długość opisu. W drugim przypadku liczy się mnóstwo aspektów, takich jak zakwaterowanie, wyżywienie, atrakcje i wiele innych.

Oczywiście, opisując kubek, możesz zbudować długą opowieść o wspaniałym poranku, który czeka klienta, jeśli zdecyduje się na Twój produkt. Pamiętaj jednak, by nie przesadzić. Wciąż stawiaj użytkownika na pierwszym miejscu. Powinien on szybko znaleźć w opisie to, czego szuka. Jeśli będzie miał ochotę przeczytać pasjonującą historię, sięgnie raczej po powieść.

  • Podejrzyj konkurencję

Przy ustalaniu długości opisów produktów pod SEO sprawdź, jak robią to inni. Możesz „ręcznie” przeanalizować kilka pierwszych wyników wyszukiwania na interesujące Cię frazy.  

Innym sposobem jest skorzystanie z narzędzi do SEO, np. Semstorm, które dają możliwość analizy konkurencji. Po podaniu frazy kluczowej uzyskasz gotową, optymalną liczbę znaków, jaką powinien zawierać Twój opis produktu. Nie traktuj tego jednak jak wyroczni. Pamiętaj, że narzędzie analizuje dane automatycznie i niekiedy nie bierze pod uwagę pewnych istotnych aspektów. Dlatego zawsze możesz zmodyfikować długość, kierując się zasadami, o których przeczytałeś powyżej.

Czy długość opisu produktu pod SEO to wszystko?

Na koniec jedna ważna zasada. Pamiętaj, że na pozycję strony w wyszukiwarce wpływa wiele czynników. Opis produktu (m.in. jego długość) to tylko jeden z nich. Aby zwiększyć szansę na wyprzedzenie konkurencji w tym wyścigu, musisz spojrzeć na swoją stronę kompleksowo. Zadbaj także o jej bezpieczeństwo, odpowiednią architekturę informacji, dobór fraz kluczowych, prędkość, linkowanie i inne aspekty. Tylko w ten sposób możesz osiągnąć „SEO-sukces”.

Hierarchia nagłówków (H1, H2) na stronie – czym jest i po co ją stosować?

Treści, które zamieszczasz na swojej stronie internetowej mają duże znaczenie. Z jednej strony powinny być wartościowe dla użytkownika, z drugiej wspierać pozycję witryny w wyszukiwarkach. By tak się stało, powinieneś znać kilka zasad dotyczących tworzenia tekstów. Jedna z nich to hierarchia nagłówków. Czym jest, jak i po co ją stosować?

Czym jest hierarchia nagłówków?

Kiedy czytasz wciągającą powieść, zwykle masz do czynienia ze ścianą tekstu. Przebiegasz po niej wzrokiem, strona za stroną, by jak najszybciej dowiedzieć się, kto zabił, czy też którego mężczyznę wybierze bohaterka.

A teraz przyjrzyj się temu artykułowi. Wygląda trochę inaczej. Czym różni się już na pierwszy rzut oka? Ściana tekstu rozdzielona jest nagłówkami. Każdy z nich informuje, o czym przeczytasz w kolejnej sekcji.

Nagłówki w tym tekście (a także w innych dobrze napisanych treściach w sieci) mają również swoją rangę. Tytuł jest najważniejszy. Mówi Ci, o czym przeczytasz na danej stronie, np. w artykule. Na jego podstawie zdecydowałeś, że to treść dla Ciebie. W kodzie strony www programiści oznaczają go zwykle jako H1.

Kolejne nagłówki, H2, są niższe rangą. To śródtytuły, które pokazują Ci, o czym przeczytasz w treści bezpośrednio pod nimi. Jeśli tekst jest długi lub wymaga tego jego sens, autor może zastosować kolejne w szeregu nagłówki: typu H3, H4, H5 i H6. Tak powstaje hierarchia nagłówków, czyli właściwy układ nagłówków w obrębie strony internetowej. 

Przykład hierarchii nagłówków

W tym artykule zastosowaliśmy następującą strukturę:

H1: Hierarchia nagłówków (H1, H2) na stronie – czym jest i po co ją stosować?

H2: Czym jest hierarchia nagłówków?

H2: Przykład hierarchii nagłówków

H2: Po co jest hierarchia nagłówków?

H3: Dla użytkownika

H3: Dla algorytmu Google

H2: Kto jest na szczycie Twojej hierarchii?

Zauważ także, jak rodzaje nagłówków różnią się od siebie wizualnie. Najczęściej nagłówek H1 jest największy, zwykle stosuje się go raz w obrębie podstrony. Pozostałe nagłówki są mniejsze. Ważne, byś zachował spójność i na każdej podstronie zastosował taki sam styl tego samego rzędu nagłówków.

Po co jest hierarchia nagłówków?

Wiesz już, czym jest hierarchia nagłówków. Ale dlaczego właściwie miałbyś ją stosować na swojej stronie internetowej?

Dla użytkownika

Dobrze uporządkowane nagłówki, które tworzą określoną hierarchię, są jednym z istotnych elementów architektury informacji na stronie www. Stanowią dla czytelnika swego rodzaju mapę. Dzięki nim użytkownicy wiedzą, jak poruszać się po tekście i jakie informacje znajdą w poszczególnych akapitach. Jeden rzut oka wystarczy, by ocenić, czy dany fragment ich interesuje, czy lepiej go pominąć i czytać dalej.

Nagłówki w tekście są także urozmaiceniem wizualnym. Odbiorcy treści, szczególnie czytanych na komputerze czy urządzeniach mobilnych, szybko się męczą. Trudno jest im przebrnąć przez jednolity blok tekstu. Za to artykuł z nagłówkami jest im dużo bardziej przyjazny.

Dla algorytmu Google

Choć najważniejszym adresatem Twoich tekstów zawsze powinien być użytkownik, to jednak musisz pamiętać, że content ma znaczenie także dla pozycji strony w wyszukiwarce. Działania SEO obejmują tworzenie takich treści, które naprowadzą algorytm na główną tematykę witryny. Jak ma się to do hierarchii nagłówków?

  • Dobrze wybrane i rozmieszczone słowa kluczowe są sygnałem, by plasować stronę wyżej w rankingu. Powinny więc one znaleźć się zarówno w samej treści, jak i w nagłówkach, szczególnie tych najważniejszych: H1 i H2.
  • Hierarchia nagłówków jest więc mapą nie tylko dla użytkownika, lecz także dla algorytmu. Pokazuje ona, z jakimi treściami robot ma do czynienia i na jakie zapytania internautów powinien wyświetlić daną stronę. 
  • Dla algorytmu ważny jest porządek nagłówków. Dlatego zawsze powinieneś pilnować, by używać ich w odpowiedniej kolejności: od najistotniejszych, po mniej ważne – to pozwoli różnicować treść. Jeśli zrobisz inaczej, na przykład zaczniesz od nagłówka typu H3, a pod nim zamieścisz nagłówek typu H1, hierarchia będzie zaburzona. Algorytm prawdopodobnie uzna Twoją stronę za nieuporządkowaną i chaotyczną.

Kto jest na szczycie Twojej hierarchii?

Optymalizacja strony internetowej zawsze powinna uwzględniać odpowiednią hierarchię nagłówków. Nie zapominaj jednak, że treści tworzysz głównie dla użytkowników i to im powinno się dobrze czytać Twoje teksty. Tworząc je, stawiaj odbiorcę na pierwszym miejscu, a Twoje starania doceni także algorytm.  

Czym jest konkurencyjność słów kluczowych i co o niej decyduje?

Prowadzenie biznesu w sieci to dziś trudna konkurencja. Trzeba znać wiele chwytów i sztuczek, by pokonać rywali i wysunąć się na prowadzenie. Przykład? Jeśli Twój marketing opiera się o działania SEO, musisz – najlepiej jak to możliwe – dobrać frazy dotyczące działalności, uwzględniając konkurencyjność słów kluczowych. Co to takiego? Przeczytaj poniżej.

Czym są słowa kluczowe?

Słowa kluczowe są dla contentu strony internetowej jak szkielet organizmu. Na nich opierają się wszelkie działania związane z planowaniem i tworzeniem treści. W pierwszej kolejności dobierasz odpowiednie frazy związane z Twoją działalnością, które następnie determinują m.in. treści opisów produktów, nagłówki, opisy zdjęć itp.

Dobrze dobrane słowa kluczowe są także drogowskazem dla algorytmu wyszukiwarki – pokazują mu, w jakim kontekście powinien on wyświetlać stronę.

Konkurencyjność słów kluczowych

Wybór słów kluczowych wydaje się prosty. Czy możesz zastosować każdą frazę, jaka przyjdzie Ci do głowy? Z jednej strony tak… Z drugiej, musisz jednak wiedzieć, że działania SEO dla jednych fraz będę wyglądały zupełnie inaczej, niż dla innych. Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że nie działasz w próżni. W otoczeniu rynkowym jest mniej lub więcej – w zależności od branży – firm podobnych do Twojej. Z dużym prawdopodobieństwem możesz założyć, że wiele z nich ma podobną wiedzę na temat słów kluczowych, mogą więc dokonać takiego samego wyboru.

Wyobraź sobie przez chwilę, że prowadzisz księgarnię internetową dla dzieci. Jakie będzie Twoje najważniejsze słowo kluczowe? Co powiesz na „książki dla dzieci”? Pasuje. Jednak inne księgarnie również chciałyby zawalczyć o tę frazę, to znaczy wyświetlać się na czołowych pozycjach po jej wpisaniu przez użytkownika w wyszukiwarce.

To właśnie przyczyna konkurencyjności słów kluczowych. Im więcej stron internetowych pozycjonuje się na daną frazę, tym wyższa jest jej konkurencyjność. Inaczej mówiąc, jeśli celem optymalizacji wielu witryn jest uzyskanie wysokiej pozycji na to samo słowo, można określić je jako konkurencyjne. Tym samym prowadzenie działań SEO nakierowanych na tę frazę staje się dużo trudniejsze.

Od czego zależy konkurencyjność słów kluczowych?

Na konkurencyjność słów kluczowych wpływa kilka czynników:

  • liczba wyszukiwań frazy przez internautów,
  • liczba stron, które pozycjonują się na daną frazę,
  • jakość wyników,
  • branża związana z frazą.

Wróćmy na chwilę do księgarni dla dzieci. Słowo kluczowe „książki dla dzieci” jest bardzo ogólne, dlatego pasuje w zasadzie do wszystkich biznesów zajmujących się sprzedażą książek dla dzieci. Wyszukuje je bardzo duża liczba internautów.

Konkurencja w tej branży jest stosunkowo wysoka. Porównaj ją na przykład do producentów specjalistycznego sprzętu budowlanego – frazy związane z tym obszarem są wyszukiwane znacznie rzadziej.

Wszystko to sprawia, że konkurencyjność frazy „książki dla dzieci” jest wysoka, a prześcignięcie rywali w wynikach wyszukiwania staje się bardzo trudne, czasochłonne i kosztowne. Oczywiście, jeśli mimo to zdecydujesz się na optymalizację witryny pod tego typu ogólną frazę i odniesiesz sukces – wiele zyskasz. Najprawdopodobniej „zgarniesz” dzięki temu dużą część ruchu.

Co jednak, jeśli nie chcesz porywać się na tak trudną, drogą i długą batalię? Wybierz bardziej szczegółowe frazy kluczowe. W przypadku naszej księgarni mogą to być słowa takie, jak „mądre książki dla dzieci”, „książki dla dzieci 2-3 lata”, „najpiękniejsze książki dla dzieci” itd. Są one wyszukiwane przez mniejszą liczbę użytkowników. Wciąż jednak mogą zapewnić Ci sukces sprzedażowy.

Frazy zawierające powyżej 2-3 słów kluczowych (w zależności od branży) nazywane są frazami długiego ogona (long tail). Cechuje je mniejsza konkurencyjność, a działania SEO są w ich przypadku stosunkowo prostsze i tańsze. Co więcej, mogą przynieść Ci nawet wyższą konwersję, gdyż w przeciwieństwie do krótkich fraz ogólnych, cechuje je zwykle intencja zakupowa. 

Jak sprawdzić konkurencyjność słowa kluczowego?

Metod na sprawdzenie konkurencyjności słowa kluczowego jest kilka.

Po pierwsze możesz kierować się wiedzą branżową i intuicją – wiesz już, że słowa specjalistyczne będą cechowały się mniejszą konkurencyjnością, podobnie jak bardziej szczegółowe frazy długiego ogona.

Jeśli jednak interesują Cię dane oparte o analizy, możesz wykupić dostęp do jednego z narzędzi SEO, takich jak Sentuo czy Semstorm. Oceniają one konkurencyjność słów kluczowych na podstawie różnych czynników. Podają średnią miesięczną liczbę wyszukiwań fraz czy średni koszt za kliknięcie w ramach reklamy (im wyższy, tym fraza jest bardziej konkurencyjna).    

Czy warto wybierać konkurencyjne frazy kluczowe?

Kiedy jesteś już w stanie ocenić konkurencyjność fraz kluczowych w kontekście działań SEO, pojawia się pytanie: i co dalej? Czy słowa o wysokiej konkurencyjności powinieneś natychmiast odrzucić? Zdecydowanie nie. 

Mniejsze firmy zwykle decydują się na frazy o niższej konkurencyjności. Choć trafiają przez to do mniej licznej grupy, jednak obejmuje ona internautów, którzy używają szczegółowych zapytań. Wiedzą, czego szukają i jeśli znajdą to u Ciebie – prawdopodobnie kupią.

Skuteczne pozycjonowanie się na szerokie frazy zapewni Ci z kolei większy ruch na stronie, jednak prawdopodobnie będzie on niższej jakości, tzn. o mniejszej konwersji. Za popularnymi frazami nie zawsze stoi intencja zakupowa, ale targetowanie ich pomoże Ci zbudować rozpoznawalność marki wśród grupy docelowej.

Nie ma jednej, skutecznej metody na podjęcie decyzji o wyborze słów kluczowych – także pod względem ich konkurencyjności. Wszystko zależy od tego, jaki jest Twój cel biznesowy oraz ile pracy, czasu i środków finansowych możesz włożyć w optymalizację witryny.

Testy A/B w marketingu – droga do wyższej konwersji

Wszystkie działania marketingowe mają jeden wspólny cel – optymalizacja konwersji. Z całą pewnością robisz wiele, żeby go osiągnąć. Czy próbowałeś zatem wykorzystać testowanie? Jeśli nie, przeczytaj, czym są testy A/B w marketingu i jak możesz zwiększyć dzięki nim konwersję na swojej stronie.

Krótka… legenda na rozgrzewkę

Legenda głosi, że był kiedyś pewien marketer-wyrocznia: zawsze wiedział, która reklama będzie bardziej skuteczna. Nie znasz takiego? My też nie. Najlepsi marketerzy z wieloletnim doświadczeniem nie odpowiedzą Ci wprost na podobne pytania. A jeśli tak zrobią, nie są prawdopodobnie dobrymi ekspertami.

Każdy spec od marketingu wie, że najlepszym sposobem oceny kampanii reklamowych jest zapytanie skierowane do grupy docelowej. Zwykle jednak nie masz możliwości pytać swoich klientów o preferencje względem każdej reklamy. Co więcej, świadoma odpowiedź nie zawsze będzie zgodna z rzeczywistością. I tu właśnie z pomocą przychodzą testy A/B w marketingu.

Czym są testy A/B w marketingu?

Testy A/B to narzędzie, które pomoże Ci sprawdzić i porównać skuteczność dwóch lub więcej wersji kreacji marketingowych. To zupełnie tak, jak gdybyś do wiatrówki dołożył laserowy celownik, które pomoże Ci precyzyjnie trafiać do celu. Dzięki testom A/B w marketingu również nie strzelasz na oślep, a świadomie prowadzisz swoje działania.

Testy A/B w marketingu mają szczególne znaczenie tam, gdzie zupełnie nie wiesz, która wersja reklamy będzie skuteczniejsza, czyli np. kiedy członkowie zespołu mają na ten temat przeciwstawne opinie. 

Jak stosować testy A/B w marketingu?

Aby właściwie wykorzystać metodę testów A/B, wykonaj następujące kroki:

KROK 1. Przygotuj dwie (lub więcej) wersje kreacji marketingowej. Mogą zawierać odmienną grafikę, układ, treści lub inne elementy, co do których nie masz pewności. Pamiętaj jednak, by dwie wersje różniły się tylko jednym fragmentem. W przeciwnym razie nie będziesz mieć pewności, który z nich przesądził o skuteczności.

KROK 2. Wydziel z bazy grupę użytkowników i podziel ją na dwie (lub więcej) równe części. Każdej z nich przedstaw inny wariant kreacji.

KROK 3. Zbierz dane o skuteczności obu wersji. To w zasadzie najważniejszy punkt, który pozwoli Ci wysnuć wnioski i zgodnie z nimi postępuj dalej.

KROK 4. Poprowadź działania marketingowe zgodnie z wnioskami – pozostałym odbiorcom zaprezentuj kreację, która „wygrała”.

Testy A/B – przykłady

W jakich konkretnych działaniach marketingowych możesz skorzystać z metody testowania?

  • MAILINGI

Przygotuj dwie (lub więcej) wersje mailingu. Może będą różnić się tytułem maila, a może umieścisz CTA (wezwanie do działania) w dwóch różnych miejscach? Przemyśl, które elementy mogą różnicować wyniki.

Wiele programów do wysyłki mailingów oferuje możliwość automatycznego testowania. Nawet, jeśli Twój nie, to z łatwością podzielisz fragment bazy na równe części i zrealizujesz wysyłkę.

Zbierz dane. Przeanalizuj takie statystyki, jak OR (procent otwartych maili), CTR (procent kliknięć w linki w mailingu), a przede wszystkim konwersję, np. zakup promowanego w mailingu produktu. Do pozostałej części bazy wyślij mail, który osiągnął lepsze efekty.

  • REKLAMY FACEBOOK ADS

Dla wielu branż reklama na Facebooku ma kluczowe znaczenie. Tu także nie działaj na oślep, tym bardziej, że Facebook oferuje bezpłatne narzędzia do testowania.

Sprawdź na przykład rodzaj grafiki dołączonej do reklamy. Być może będziesz zaskoczony, jak wiele zależy od wybranego zdjęcia. Jednak nie ma w tym nic dziwnego – Twoi odbiorcy są wzrokowcami i będą klikać tam, gdzie coś szczególnego przyciągnie ich uwagę.

Testuj także rodzaj nagłówka czy treść wezwania do działania. To wszystko może mieć wpływ na konwersję. Pamiętaj, by testy trwały od 3 do 14 dni, a kreacje reklamowe różniły się jednym znaczącym aspektem. W ten sposób uzyskasz wiarygodne efekty.

  • REKLAMY GOOGLE ADS

Narzędzie Google Ads przeprowadza niektóre testy automatycznie. W zależności od ustawień promuje te treści reklam i nagłówki, które mają najlepszą klikalność lub konwersję. Nie znaczy to, że nie możesz samodzielnie przeprowadzić dodatkowych testów.

Użyj na przykład w dwóch reklamach różnych treści CTA i sprawdź, która lepiej konwertuje. W kolejnych reklamach stosuj właśnie taką. Ponownie zadbaj, by reklamy różniły się jednym znaczącym elementem, byś był w stanie wyciągnąć prawidłowe wnioski.

  • STRONA WWW

Testowanie strony internetowej to nieco większe przedsięwzięcie, jednak z pewnością gra jest warta świeczki.

Testować możesz w zasadzie wszystko: podział kategorii w sklepie, sposób nawigacji, rozbudowanie formularza zakupu, kolor przycisku CTA, opisy produktów i wiele innych. Sprawdź efekty, tworząc alternatywne wersje strony. Najlepiej, jeśli skorzystasz ze specjalnego oprogramowania, które precyzyjnie rozdzieli ruch w Twojej witrynie.

Zbieraj dane dotyczące ruchu i konwersji, np. w Google Analytics, i na ich podstawie zdecyduj, jak ostatecznie powinna wyglądać Twoja strona internetowa.

Kiedy przydają się testy A/B?

Korzystaj z metody testowania jak najczęściej. Pamiętaj, że nawet Twoje całkowite przekonanie co do skuteczności określonej reklamy, może być błędne. Być może wpadłeś w pułapkę wiedzy – niekiedy osoba długo „siedząca” w temacie pomija pewne aspekty lub nie zauważa zmian na rynku. Z drugiej strony, jeśli jesteś nowy w branży, możesz jeszcze nie dostrzegać niektórych niuansów.

Można powiedzieć, że „testowaniem marketing stoi”. Ty także przestań wróżyć z fusów i oprzyj swoje działania na twardych danych, a wskaźniki konwersji z pewnością poszybują w górę.

Strona one page – szansa czy strata czasu? Kiedy warto stworzyć stronę typu one page?

Strona one page (single page) to wersja witryny, która nie zawiera dodatkowych podstron. Wszystkie informacje rozmieszczone są w sekcjach w ramach jednej strony. Czy takie rozwiązanie sprawdzi się w Twojej działalności? Sprawdź, kiedy warto posłużyć się stroną typu one page, a kiedy przyniesie to więcej szkód niż korzyści.

Co to jest strona one page?

Strona typu one page (single page) staje się dziś coraz popularniejszym rozwiązaniem. Jej istotą jest zamieszczenie wszystkich informacji w ramach jednej strony www, bez konieczności przeklikiwania się na kolejne podstrony. Ułatwia to nawigację – szczególnie użytkownikom urządzeń mobilnych, na których łatwiej scrolluje się witrynę niż otwiera kolejne karty.

Aby dotrzeć do poszukiwanych informacji na stronie one page użytkownik ma dwie możliwości: przecrollować stronę w poszukiwaniu właściwej sekcji lub skorzystać z górnego menu. W przeciwieństwie do tradycyjnych witryn, kliknięcie w jedną z pozycji w menu, np. „O nas”, nie przeniesie go jednak do osobnej podstrony. Odnośnik w postaci kotwicy automatycznie przewinie stronę do odpowiedniej sekcji.

Kiedy warto stworzyć stronę one page? 

Podstawową zaletą strony typu one page jest jej prostota. Użytkownik nie musi przeklikiwać się przez poszczególne podstrony w poszukiwaniu informacji. Także zarządzanie tego typu witryną jest stosunkowo prostsze – content zgromadzony w jednym miejscu jest łatwiejszy do kompleksowego ogarnięcia, np. przy aktualizacji treści.

Prostota strony typu single page jest jednak pewnego rodzaju ograniczeniem. Kiedy więc powinieneś rozważyć zaprojektowanie strony internetowej w tym formacie?

  • Jako strona firmowa, one page sprawdzi się tylko tam, gdzie z założenia stanowić ma rodzaj wizytówki, np. w biznesach lokalnych. Niewielka ilość treści, prezentacja podstawowych produktów czy usług, informacje o firmie, dane kontaktowe – to wszystko z powodzeniem zamieścisz na stronie one-page. Większa ilość informacji wymaga jednak bardziej złożonej architektury.
  • Stronę one page możesz za to wykorzystać do prezentacji jednego produktu lub ich grupy.
  • Z powodzeniem będzie także pełniła funkcję landing page’a dla działań promocyjnych, chociażby jako tzw. squeeze page, którego zadaniem jest pozyskanie leada (np. strona zbierająca e-maile w zamian za możliwość pobrania bezpłatnego e-booka).
  • Jednym z częstych przykładów wykorzystania strony single page jest również prezentacja portfolio firmowego.

Kiedy strona one page to kiepski pomysł?

Jeśli strona one page ma spełniać swoją funkcję i być użyteczna dla użytkownika, nie możesz przeładować jej treściami. Masz do zaprezentowania dużo informacji dotyczących Twojej działalności i oferty? One page prawdopodobnie się nie sprawdzi.

Strony firmowe większych firm będą raczej wymagały tradycyjnej architektury informacji, z osobnymi podstronami. Podobnie w przypadku sklepów internetowych, single page nie jest najlepszym pomysłem – różne kategorie produktów potrzebują osobnych podstron.  

Pozycjonowanie strony typu one page

Jeśli rozważasz stworzenie strony single page, musisz wziąć pod uwagę pewne trudności związane z działaniami SEO. Wypozycjonowanie tego typu witryny jest zwykle trudniejsze niż strony tradycyjnej. Dlaczego?

  • Strona typu one page zawiera mniej treści niż tradycyjna, a tym samym masz mniej możliwości, by użyć słów kluczowych. Zawartość musi więc być bardzo dobrze przemyślana, aby odpowiadała na wymagania algorytmu, jednocześnie będąc ciekawa i użyteczna dla odbiorcy.
  • Trudniejszy jest tu także link building. Jeśli jednak każdej sekcji nadasz osobny link, możesz prowadzić linkowanie jak do tradycyjnych podstron.

Działania SEO dotyczące strony typu one page są bardziej skomplikowane. Jeśli jednak wiesz, jak je poprowadzić, możesz osiągnąć dobre rezultaty.

Zauważ także, że nie zawsze topowa pozycja w wyszukiwarkach ma znaczenie. Jeśli na przykład Twój one page ma być landing page’em konkursowym, do którego odsyłasz odbiorców newslettera, jego rating w Google nie będzie istotny.

Strona one-page dla Ciebie – hit czy kit?

Strona one page ma wiele zalet, jednak nie sprawdzi się w każdym przypadku. Granica nie jest tu jednak sztywna. Decyzja o jej użyciu powinna opierać się przede wszystkim na funkcjonalności. Przemyśl dokładnie, które z rozwiązań – strona tradycyjna czy single page – będzie wygodniejsza dla Twoich użytkowników. Jeśli nie przeładujesz strony typu one page treścią z pewnością będzie użytecznym narzędziem dla Twojego biznesu.

Stopka na stronie internetowej – wykorzystaj jej możliwości! Sprawdź, jak ją zaplanować i co w niej umieścić

Stopka na stronie internetowej to jeden z ważnych elementów nawigacji witryny. Mimo że znajduje się na samym dole, jej budowa ma duże znaczenie dla funkcjonalności i pozycji strony w wyszukiwarce. Dowiedz się, jak zaplanować jej układ oraz co w niej umieścić, by przyniosła Ci realne korzyści.

Co to jest stopka na stronie www?

Stopka, czy z angielskiego footer, to powtarzalna sekcja strony internetowej. Znajduje się na samym dole każdej podstrony w witrynie. Przyjmuje zwykle formę paska, na którym możesz zamieścić najważniejsze informacje dotyczące Twojej działalności. Stopka jest pewnego rodzaju podsumowaniem treści zamieszczonych na stronie www.  

Po co jest stopka na stronie internetowej?

Stopka na stronie internetowej pełni przede wszystkim dwie ważne funkcje.

  • Po pierwsze, jest istotnym elementem architektury informacji. Ma za zadanie ułatwić użytkownikowi poruszanie się po witrynie. Stopka na stronie powinna być pomocna w odszukaniu potrzebnej informacji czy zakupie produktu.

    Zdarza się, że użytkownik prześledził – mniej lub bardziej uważnie – treść na Twojej stronie i nie znajduje tego, czego szuka. Dociera na sam dół strony, trafia na stopkę. Zanim opuści witrynę powinien tu dostać jeszcze jedną szansę. A nawet jeśli nadal nie znalazł szukanej treści, pozwól mu przynajmniej szybko się z Tobą skontaktować.
  • Po drugie, stopka ma znaczenie dla pozycjonowania Twojej strony internetowej. Postaraj się uwzględnić w niej najważniejsze słowa kluczowe, podlinkuj istotne podstrony, a będzie wsparciem dla działań SEO.

    Pamiętaj jednak, by nie przesadzić – zamieszczenie w stopce zbitka słów kluczowych, np. w formie tagów, nie jest dobrym pomysłem. To mało użyteczne dla użytkownika rozwiązanie. Co więcej, może być także negatywnie ocenione przez algorytm Google.

Jak zaplanować stopkę na stronie www?

Przy planowaniu stopki na stronie kieruj się poniższymi zasadami:

  • Umieść footer na końcu strony www. Zastanów się, jak wizualnie odróżnić go od reszty strony. Często stosuje się na przykład ciemniejsze tło.
  • Pamiętaj, że stopka na stronie powinna być przede wszystkim użyteczna. Nie może być więc przeładowana informacjami. Skup się na tym, co dla Twojej działalności najważniejsze.
  • Przy projektowaniu stopki weź pod uwagę, że znajdzie się ona na wszystkich podstronach, nie tylko na stronie głównej. Oznacza to, że w każdym z tych miejsc musi dobrze pasować – zarówno wizualnie, jak i pod kątem treści. Zamieść w niej ogólne informacje, dotyczące całego obszaru Twojego działania. Dzięki temu będą one spójne z każdą podstroną witryny.

Co umieścić w stopce na stronie?

Aby dobrze wybrać informacje, które zamieścisz w stopce na stronie, wejdź w rolę swojego klienta. Zastanów się, czego może tam szukać. Przeanalizuj obszar swojej działalności i ustal, co jest dla niej najważniejsze. Wybierz też kluczowe frazy, na które chcesz być widoczny w wyszukiwarkach i postaraj się naturalnie wpleść je w treść stopki.

Jakie elementy możesz uwzględnić w stopce?

  1. Dane kontaktowe. Nawet jeśli znajdują się one w górnym menu, tutaj możesz je powtórzyć. Maksymalnie ułatwisz wtedy użytkownikowi kontakt z Tobą, a tym samym zwiększysz szansę na osiągnięcie celu biznesowego, np. zakup Twojego produktu.
  2. Powtórzenie ważnych linków, np. do głównych kategorii produktów w sklepie internetowym. Choćbyś nie wiadomo jak bardzo starał się przy planowaniu architektury, będą tacy, którzy nie zauważą najważniejszej i najbardziej wyróżnionej informacji na górze strony. Daj im jeszcze jedną szansę na samym końcu – w stopce. Jednocześnie linki te będą prawdopodobnie zawierały najważniejsze frazy kluczowe, co wzmocni pozycję Twojej witryny w rankingu.
  3. Bardziej rozbudowane menu. Jeśli chcesz zachować czytelność w górnym menu, nie zawsze jesteś w stanie zamieścić tam wszystkie kategorie produktów czy inne informacje. Tutaj możesz uzupełnić te braki, choć pamiętaj, że i w stopce nadrzędną zasadą jest jej funkcjonalność. Nie przesadź więc z ilością linków.
  4. Odnośniki do mniej istotnych podstron, jak regulamin, polityka prywatności, informacje na temat RODO. Nie oszukujmy się, tego typu podstron prawie nikt nie czyta. A jednak na stronie znaleźć się muszą. Naturalną pozycją jest więc dla nich dół strony. Nawet tutaj nie zajmuj jednak nimi zbyt dużo miejsca – możesz na przykład użyć mniejszej, jaśniejszej czcionki.
  5. Powtórzenie górnego menu. Jest to dobry pomysł, szczególnie w mniej rozbudowanych witrynach, gdzie treści nie jest dużo. Niezależnie czy użytkownik przewinie stronę na koniec, czy na początek, może swobodnie poruszać się pomiędzy podstronami.
  6. Odnośniki do social mediów. Stopka jest naturalnym miejscem, w którym możesz zamieścić ikonki prowadzące do zewnętrznych profili firmy.
  7. Opinie użytkowników. Jeśli zdecydujesz się na bardziej rozbudowaną stopkę, możesz zamieścić w niej tzw. społeczny dowód słuszności. To dobre rozwiązanie na przykład w sklepach internetowych, gdzie od opinii innych kupujących może zależeć decyzja zakupowa użytkownika.
  8. Zapis na newsletter/mailing. Jeśli nie przewidziałeś osobnej sekcji, w której zachęcasz użytkownika do dokonania zapisu na listę mailingową, stopka jest dobrymi miejscem, by takie okienko umieścić.

Pamiętaj jednak, że powyższa lista to tylko propozycja elementów, z których możesz wybierać. Zamieszczenie wszystkich tych informacji prawdopodobnie przeładuje stopkę i uczyni ją niefunkcjonalną. Wybierz te elementy, które są ważne dla TWOJEJ działalności i ułatwią TWOIM użytkownikom/klientom poruszanie się po stronie.

Bounce rate w sklepie, czyli dlaczego klienci mówią Ci “nie”? 5 przyczyn wysokiego współczynnika odrzuceń

Jeśli prowadzisz sklep internetowy, zazwyczaj lubisz, kiedy różnego rodzaju wskaźniki rosną. Inaczej jest jednak w przypadku bounce rate, czyli współczynnika odrzuceń. Jego wysoki poziom to nie powód do radości. Dlaczego? Przeczytaj, co to jest bounce rate i dlaczego może rosnąć. 

Co to jest bounce rate?

Bounce rate (współczynnik odrzuceń) to jeden ze wskaźników analityki strony internetowej. Wyraża on, jaki procent użytkowników (czyli potencjalnych klientów Twojego sklepu) odwiedził tylko jedną podstronę witryny, a następnie ją opuścił.

Gdzie możesz sprawdzić bounce rate Twojego sklepu? W Google Analytics – bezpłatnym narzędziu do analizy statystyk stron www. Jeśli jeszcze nie zaimplementowałeś go w swoim sklepie, to dobry moment, żeby się tym zająć.

Czy współczynnik odrzuceń zawsze ma znaczenie?

Bounce rate to (najczęściej) istotny wskaźnik analityczny, dzięki któremu możesz rozwijać swój sklep i dopasowywać go do potrzeb klientów.

Wysoki współczynnik odrzuceń pokazuje, że prawdopodobnie Twoja oferta lub sposób jej prezentacji nie przekonują użytkownika na tyle, by przeszedł do kolejnej podstrony sklepu i dokonał zakupu.

Jest to także ważna informacja dla algorytmu Google, który między innymi na tej podstawie ocenia przydatność strony dla użytkowników i ustala jej pozycję w wyszukiwarce.

Czy jednak bounce rate zawsze ma znaczenie? Niekoniecznie. W przypadku stron typu one page będzie on zawsze wysoki, ponieważ użytkownicy nie mają możliwości przejścia na inne podstrony.

Twój sklep internetowy nie jest stroną typu one page, a mimo to współczynnik odrzuceń jest niezadowalający? Poznaj 5 najczęstszych przyczyn wysokiego bounce rate.

1. Nietrafione frazy kluczowe

Wyobraź sobie sytuację, kiedy wpisujesz w Google hasło: „czerwone buty”. Wchodzisz na pierwszy wynik w wyszukiwarce i Twoim oczom ukazują się zdjęcia pięknych czerwonych… szpilek. A przecież szukałeś czerwonych butów do biegania! Miały pasować do Twojej nowej czerwonej koszulki. Rzut oka, czy mają coś więcej? Nie widzisz obuwia sportowego. Nie musimy dodawać, co natychmiast robisz. Ok, powiedzmy to wyraźnie – wychodzisz i szukasz gdzie indziej.

Kto tu zawinił? Z jednej strony Ty – być może Twoje zapytanie było za szerokie. Internauta ma jednak prawo popełniać błędy i będzie to robił. Przede wszystkim jednak pozycjoner sklepu, który oferuje eleganckie buty na obcasach, a pozycjonuje stronę na dużo szerszą frazę.

Nie popełniaj podobnego błędu! Takie działania SEO są drogie i czasochłonne. Owszem, zapewnią Ci większy ruch, jednak będzie on znacznie niższej jakości. A jak już wiesz, ściągnięcie użytkownika na stronę główną, by następnie szybko go pożegnać, nie jest Twoim celem.

2. Nieintuicyjna strona www

Kiedy użytkownik znajdzie się w Twoim sklepie, masz kilka sekund na zainteresowanie go swoją ofertą. Dlatego nawigacja w sklepie internetowym powinna być możliwie intuicyjna i prosta. Zrób wszystko, by Twój potencjalny klient natychmiast dostrzegł to, czego szuka. Nad czym konkretnie możesz pracować?

  • Przemyśl architekturę informacji.
  • Wybierz odpowiednie menu strony.
  • Pogrupuj swoje produkty w kategorie odpowiadające potrzebom użytkownika.
  • Jeśli asortyment Twojego sklepu jest złożony, zaprojektuj funkcjonalną wyszukiwarkę.
  • Dopracuj stopkę na stronie.

Pamiętaj też, że poza funkcjonalnością, Twój sklep powinien być po prostu ładny. Użytkownicy chętniej korzystają z nowoczesnych, estetycznych stron.

3. Czas ładowania sklepu

Powiedzieliśmy, że masz kilka sekund na zainteresowanie użytkownika. Nie przesadziliśmy. Jeśli w tym czasie Twoja strona www się nie wczyta, raczej nie masz co liczyć na cierpliwość swoich klientów. Właśnie odchodzą do konkurencji.

Dlatego zadbaj o optymalizację witryny pod kątem prędkości ładowania. Co możesz zrobić?

  • Sprawdź wielkość plików graficznych zamieszczonych na stronie.
  • Zrezygnuj ze zbędnych elementów spowalniających witrynę, np. zbyt ciężkich animacji.
  • Zweryfikuj prędkość hostingu, z którego korzystasz.
  • Wspieraj się hostingiem zewnętrznym, np. YouToube.
  • Używaj tylko niezbędnych wtyczek.

4. Kiepskie zdjęcia

Ludzie kupują oczami. Zdjęcie to pierwsze, co widzą, jeszcze przed przeczytaniem opisu produktu. W sklepie internetowym jest to tym ważniejsze, że użytkownicy nie mogą dotknąć, powąchać czy posmakować asortymentu. Dlatego zadbaj o jak najlepsze zdjęcia produktowe. Profesjonalna sesja zdjęciowa zwróci się z nawiązką.

A co, jeśli sprzedajesz usługi? Być może masz zdjęcia z dotychczasowych realizacji? Jeśli nie, spróbuj takie zaaranżować. Wynajmij profesjonalnego fotografa i pokaż klientom, jak wygląda realizacja Twoich usług.

5. Niedostosowana wersja mobilna sklepu 

Coraz częściej robimy zakupy w tak zwanym międzyczasie. Chwytamy wtedy w rękę smartphone i działamy. Jednak zakupy przy użyciu telefonu to coś innego niż te na komputerze. Jeśli Twój sklep internetowy wygląda identycznie w komputerze, jak na telefonie, z dużą dozą prawdopodobieństwa stracisz sporą część klientów mobilnych. I nie ważne, jak dobrze zoptymalizowałeś wersję na komputery.

Potrzeby użytkowników urządzeń mobilnych są zupełnie inne. Nie jest chociażby wygodne przeklikiwanie się między poszczególnymi podstronami. Inaczej musi także działać wyszukiwarka. Co masz do wyboru? Responsywną stronę dostosowująca się do wszystkich urządzeń, osobną wersję na urządzenia przenośne lub aplikację na smartphony. Przemyśl, która opcja będzie dla Ciebie najkorzystniejsza i pozwól użytkownikom wygodnie kupować w Twoim sklepie.

Wysoki bounce rate to nie wyrok

Pamiętaj, że współczynnik odrzuceń to jeden z bardzo wielu parametrów, które świadczą o skuteczności Twoich działań marketingowych. Z jednej strony – im niższy, tym lepiej. Z drugiej jednak strony, jeśli jesteś zadowolony ze swojej konwersji i spełnia ona założenia biznesowe, bounce rate nie musi być kluczowym wyznacznikiem Twojego sukcesu.

Jak zaprojektować nawigację w sklepie internetowym w 4 krokach? Pomóż klientom i popraw swoje wyniki

Wchodzisz do pobliskiego supermarketu, a tam… bułki na półkach tuż obok napojów. Chleb? Na drugim końcu sklepu – przy proszkach do prania. Potrzebujesz pieczywa tostowego? To dwie alejki dalej, razem z makaronami. Ze świecą szukać kogoś, kto zostanie i zrobi tu zakupy.

Nie inaczej jest ze sklepami internetowymi. Klient musi znaleźć to, czego szuka, w możliwie najprostszy sposób. Jak więc zaprojektować nawigację sklepu internetowego, aby osiągnąć taki efekt? Skorzystaj z poniższych rad. Zwiększ komfort klientów, a tym samym – swoje przychody.  

Spiesz się – masz mało czasu

Nie da się ukryć – jako internauci jesteśmy leniwi. Twój klient nie chce wkładać wysiłku w robienie zakupów online. Trzy kliknięcia i kurier ma być u niego, najlepiej jutro. Czasem jeden rzut oka decyduje, czy użytkownik zostaje, czy opuszcza sklep i idzie do konkurencji.

Masz więc mało czasu. Podaj klientowi na tacy to, czego szuka i oczekuje.

Stwórz plan, który w każdym punkcie będzie brał pod uwagę wygodę i ograniczony czas użytkownika. Co powinieneś w nim uwzględnić? 

  • menu strony internetowej,
  • kategorie produktów (drzewo kategorii),
  • okruszki (ścieżka strony www),
  • wyszukiwarkę,
  • stopkę. 

Jak wykorzystać możliwości, które daje każdy z tych elementów? Przeczytaj poniżej.

Nawigacja sklepu internetowego KROK 1:
Stwórz dobre menu

Menu jest ważnym elementem nawigacji sklepu internetowego. Masz do dyspozycji różne jego rodzaje. Wybierz dobrze, bo nierzadko menu to pierwszy kontakt klienta z Twoim sklepem. Kieruj się zasadą prostoty. Myśl o użytkowniku i jego komforcie.

Jeśli Twój klient nie znajdzie w menu tego, czego szuka, być może skorzysta z lupki lub wyszukiwarki z filtrami. A może… po prostu opuści stronę. 

Nie dopuść, by użytkownik musiał szukać menu na stronie, bo nie widać go na pierwszy rzut oka. To zwyczajnie denerwuje.

Menu poziome czy pionowe?

Jednymi z najpopularniejszych rozwiązań są menu poziome i menu pionowe. Jeśli nie masz w swoim asortymencie zbyt wielu produktów, dobrze sprawdzi się pierwsze z nich. Góra strony www to miejsce, gdzie użytkownicy w pierwszej kolejności szukają potrzebnych im informacji. Pamiętaj jednak, że ta intuicyjna lokalizacja może nie sprawdzić się w przypadku dużych sklepów. Jeśli Twoja oferta jest rozbudowana, rozważ menu pionowe.

Hamburger menu

Popularne ostatnio hamburger menu staje się widoczne dopiero po kliknięciu w odpowiednią ikonę – najczęściej trzy poziome linie. Dzięki temu rozwiązaniu menu nie zabiera miejsca na stronie zanim nie zostanie „wywołane”. 

Musisz jednak być pewny, że Twoi użytkownicy w mgnieniu oka zorientują się, jaką akcję mają wykonać, by je rozwinąć. Hamburger menu może być ryzykowne, jeśli Twoim targetem są na przykład seniorzy. Masz tego typu wątpliwości, a mimo to chcesz użyć hamburger menu? Umieść je w lewym górnym rogu sklepu, czyli najbardziej intuicyjnym miejscu w witrynie. 

Sticky menu (menu pływające)

Wygodną opcją jest tzw. sticky menu, które podąża wraz z użytkownikiem podczas przewijania witryny. Choć zwykle ułatwia klientom poruszanie się po sklepie (i dokonanie zakupów), może także rozpraszać uwagę. W dużej mierze zależy to od grupy docelowej. Warto, żebyś ustalił, jak jest w przypadku odbiorców Twojego sklepu. Możesz w tym celu przygotować dwie różne wersje strony i zastosować testy A/B

Nawigacja sklepu internetowego KROK 2:
Zaplanuj odpowiednie kategorie produktów

To jedno z najtrudniejszych – i najważniejszych zadań – przy projektowaniu nawigacji sklepu internetowego. Jeśli w Twoim asortymencie jest niewiele produktów, zadanie masz ułatwione. Choć i wtedy dobrze przemyślane kategorie są znaczące. A co w przypadku, gdy produktów czy usług jest dużo?

Podczas planowania kategorii wejdź w skórę swojego odbiorcę. Możesz porozmawiać z klientami na temat ich wrażeń w związku z korzystaniem z Twojej strony czy z innych witryn. Duże firmy prowadzą często szeroko zakrojone, kosztowne badania w tym zakresie. Jeśli nie możesz sobie na nie pozwolić, zorganizuj burzę mózgów wśród pracowników.

Przy planowaniu kategorii w Twoim sklepie weź pod uwagę także SEO. Mimo że tworzysz je głównie dla użytkowników, pełnią one także drugą funkcję – mają wpływ na pozycjonowanie Twojego sklepu. Jeśli nazwy kategorii, podkategorii i produktów będą tożsame z najpopularniejszymi frazami wpisywanymi przez Twoich klientów w Google, masz większą szansę znaleźć się na wysokich pozycjach w wyszukiwarce.

Stwórz drzewo kategorii

W zależności od rodzaju i liczby produktów, oprócz głównych kategorii, możesz uwzględnić także podkategorie. Zachowaj jednak umiar – więcej nie znaczy lepiej. Przeanalizuj swoją branżę, klientów i ich zwyczaje zakupowe. Dzięki temu dowiesz się, na jaki poziom szczegółowości powinieneś zejść. Pamiętaj, że jeden produkt może, a często nawet powinien, znaleźć się w różnych kategoriach.

Zamieść na stronie okruszki

Drzewo kategorii będzie przydatne także do wdrożenia tzw. okruszków, czyli ścieżki strony internetowej. Ułatwi ona nawigację w sklepie. Zamieść na każdej podstronie rozpisaną i podlinkowaną ścieżkę, która pokaże użytkownikowi, gdzie w danym momencie się znajduje, np.

Strona główna → Kategoria → Podkategoria → Produkt

PRZYKŁAD: Okruszki w jednej z firm szkoleniowych wyglądają następująco:

Start → Szkolenia otwarte → Kadry i Płace → Prawo pracy w praktyce…    

Po kliknięciu w dany poziom ścieżki użytkownik powinien móc łatwo powrócić do poprzednich podstron, a także na stronę główną.

Nawigacja sklepu internetowego KROK 3:
Zaprojektuj funkcjonalną wyszukiwarkę

Dobra wyszukiwarka to duże wsparcie w nawigacji sklepu internetowego. Jest szczególnie istotna w przypadku dużych e-commerce’ów, takich jak np. Zalando. 

Możesz pomóc swoim klientom w wyszukaniu właściwego produktu na dwa sposoby:

  • Umieść na stronie lupkę, w którą użytkownik wpisze wybraną frazę. Takie rozwiązanie pozostawia klientowi dużą dowolność. Może jednak nie sprawdzić się, jeśli nie dopasuje on szukanej frazy do asortymentu w taki sposób, w jaki zrobiłeś to Ty.
  • Zastosuj rozbudowaną wyszukiwarkę, w której wykorzystasz filtry, takie jak kolor, rozmiar, czy przeznaczenie produktu. Dzięki nim użytkownik może szybko znaleźć asortyment dopasowany do swoich potrzeb. Taka wyszukiwarka pozwala zejść na wyższy poziom szczegółowości niż menu, które ma swoje ograniczenia. 

Możesz także połączyć oba rozwiązania i pozwolić klientowi wybrać, w jaki sposób chce przeszukać ofertę Twojego sklepu. 

Nawigacja sklepu internetowego KROK 4:
Zamieść dobrą stopkę

Stopka, podobnie jak menu, jest ważna zarówno dla użytkownika, jak i dla SEO. Być może wśród Twoich klientów są tacy, którzy nie znaleźli tego, czego szukają. Są jednak zawzięci i postanowią się z Tobą skontaktować (takich klientów Ci życzymy!). Dzięki stopce szybko powinni mieć taką możliwość. Zamieść w niej kontakt telefoniczny i mailowy do obsługi sklepu. 

Możesz także powtórzyć tu najważniejsze kategorie produktów, które będą zawierały kluczowe frazy istotne dla pozycji Twojego sklepu w wyszukiwarce. 

Jakie elementy powinieneś rozważyć, by zbudować funkcjonalną stopkę?

  • dane kontaktowe,
  • powtórzenie ważnych linków,
  • bardziej rozbudowane menu,
  • linki do podstron “organizacyjnych” dotyczących dostawy, zwrotów czy wymiany,
  • odnośniki do mniej istotnych podstron, jak regulamin, polityka prywatności, informacje na temat RODO,
  • powtórzenie górnego menu,
  • odnośniki do social mediów,
  • opinie użytkowników,
  • zapis na newsletter/mailing.

Pamiętaj jednak, że jeśli zamieścisz wszystkie te informacje, stopka najprawdopodobniej stanie się niefunkcjonalna. Wybierz te elementy, które są ważne w Twoim sklepie i ułatwią klientom poruszanie się po nim.

Poprowadź klienta za rękę

W przypadku projektowania nawigacji w sklepie internetowym potraktuj swojego klienta jak małe dziecko. Weź go za rękę i zaprowadź tam, gdzie chce dojść. Wskaż także miejsca, w które nie dotarłby sam, bo nie wie o ich istnieniu. Zaopiekuj się nim, niech poczuje się u Ciebie komfortowo. Jeśli tak się stanie, odpłaci Ci zamówieniem i prawdopodobnie wróci na kolejne zakupy.

Ile kosztuje pozycjonowanie strony i sklepu? Czyli czy inwestycja w SEO się opłaca?

Czy znasz kogoś, kto nigdy nie zrobił zakupów online? My też nie! Internet to nasza nowa – a może już nie taka nowa? – codzienność. Jeśli chcesz robić biznes w sieci, musisz być w niej widoczny. Bez tego ani rusz. Jednym ze sposobów jest dbanie o wysokie pozycje w wyszukiwarce, czyli SEO. Ile zatem kosztuje pozycjonowanie strony lub sklepu internetowego? Przeczytaj w poniższym tekście.

Co to jest SEO strony i sklepu?

Jeśli postanowiłeś przeczytać tekst, który mówi o cenie za SEO strony, prawdopodobnie wiesz już, co oznacza ten tajemniczy skrót. Dla porządku przypomnijmy jednak, czym jest SEO czy też pozycjonowanie strony internetowej.

SEO (ang. Search Engine Optimization) to ogół działań mających na celu wzrost pozycji organicznych strony internetowej w wyszukiwarkach. Z jednej strony SEO jest narzędziem pracy programistów, z drugiej marketerów. Do najważniejszych technik SEO należą:

  • opracowywanie architektury strony internetowej,
  • optymalizacja kodu strony,
  • przygotowanie i optymalizowanie treści na stronę www,
  • odpowiednie zabezpieczenie witryny,
  • zapewnienie optymalnej prędkości działania strony,
  • właściwe linkowanie w obrębie witryny i na zewnątrz, czyli tzw. link building.

Wszystkie działania decydują o pozycjach stron internetowych w sieci. W Polsce specjaliści od SEO optymalizują witryny głównie pod najczęściej używaną wyszukiwarkę, czyli Google.

Muszą oni na bieżąco śledzić trendy i analizować działanie algorytmu, gdyż Google nie podaje gotowej recepty na tzw. “topy” w wyszukiwarce. Nie jest to jednak działanie w ciemno – przedstawiciele Google przekazują SEOwcom pewne wskazówki co do ich pracy i ujawniają, które elementy stron mają wpływ na pozycje. 

Dlaczego SEO musi “kosztować”?

  1. SEO wymaga ludzi

Jeśli uważnie przeczytałeś akapit wyjaśniający, czym jest SEO, zauważyłeś zapewne, że w działania te zaangażowany jest zwykle cały zespół ekspertów. Na rynku wprawdzie funkcjonują specjaliści SEO, którzy mają kompleksową wiedzę na temat pozycjonowania stron www, jednak najczęściej nie są w stanie sami wykonać całej pracy. Potrzebni są także programiści, graficy, UX designerzy, UI designerzy, copywriterzy czy specjaliści od bezpieczeństwa witryn.

Niekiedy jedna osoba jest w stanie wykonać kilka zadań. Nie zmienia to jednak faktu, że zwykle nad pozycjonowaniem strony pracuje przynajmniej kilkuosobowy zespół. Każdy z jego członków otrzymuje stosowne wynagrodzenie – to pierwsza „składowa” ceny za pozycjonowanie strony www.

  1. SEO wymaga wiedzy

Wszystkie osoby zaangażowane w proces SEO muszą dodatkowo być na bieżąco z aktualnymi wytycznymi Google i zmianami w algorytmie wyszukiwarki. Optymalizacja strony czy sklepu internetowego nie jest działaniem jednorazowym. Każda zmiana algorytmu wymaga reakcji, niekiedy nawet całkowitej zmiany strategii SEO.

  1. SEO wymaga czasu

Co więcej pozycjonowanie strony to proces, który trwa. Efektów nie zobaczysz natychmiast i choć nie wiadomo jak bardzo eksperci by się starali, musisz grzecznie odczekać swoje w „kolejce do topów”. Przez cały ten okres specjaliści będą pracować na efekt, a tym samym muszą otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie.

Dobra wiadomość jest jednak taka, że zwykle koszty pozycjonowania są stosunkowo wysokie na początku działalności i maleją z czasem. To tak jak z ogniskiem. Najpierw wkładasz sporo pracy, by je rozpalić. Później jedynie dorzucasz do ognia, by podtrzymać żar. Analogicznie – wypracowane z trudem topowe pozycje w wynikach wyszukiwania musisz regularnie kontrolować i o nie dbać. Jednak nie wymaga to tak dużo czasu i wysiłku, jak ich początkowe zdobycie.

Od czego zależy cena za SEO?

Jeśli działania SEO mają przynieść dobry efekt, zawsze potrzebni są odpowiedni ludzie i czas. Wciąż jednak różne firmy płacą różne stawki za pozycjonowanie. Dlaczego?

Cena za SEO zależy od:

  • branży i jej konkurencyjności – jeśli Twoja marka funkcjonuje w środowisku o silnej konkurencji, będzie wymagała więcej pracy, a wyścig po “topy” prawdopodobnie potrwa dłużej.
  • budowy strony www, a przede wszystkim poziomu jej rozbudowania – im więcej podstron znajduje się w Twojej witrynie, tym więcej pracy trzeba włożyć w wypozycjonowanie każdej z nich.
  • wieku i historii domeny – jeśli dotychczasowe działania SEO przynosiły zadowalające efekty i trwały odpowiednio długo, może się okazać, że najważniejsze masz już za sobą. Pamiętasz rozpalone ognisko? Teraz wystarczy już tylko je podtrzymywać. 
  • potrzeb i celu danej firmy – tu piłeczka jest po Twojej stronie. Chcesz wypozycjonować całą witrynę, czy wystarczy podstrona z kluczowymi produktami? Interesują Cię wyłącznie pozycje topowe? A może zadowoli Cię pierwsza strona w Google? Od odpowiedzi na te i inne, podobne pytania, zależy ilość pracy potrzebnej do realizacji celu. 

Ile kosztuje pozycjonowanie strony?

O SEO możesz czasem przeczytać, że są to działania bezpłatne. Nie jest to jednak do końca zgodne z rzeczywistością. Wprawdzie w ramach pozycjonowania strony www nie zapłacisz bezpośrednio za jej pozycje w wyszukiwarce, jednak musisz opłacić specjalistów, którzy zajmą się strategią SEO.

Pozycjonowanie strony czy sklepu internetowego możesz zlecić agencji, która kompleksowo zajmie się optymalizacją Twojej witryny. Dobrym wyborem będzie np. agencja interaktywna. Zatrudnia ona specjalistów z różnych dziedzin: programistów, grafików czy copywriterów. Cały zespół będzie pracował na sukces Twojej strony, czyli tzw. „topy” w wyszukiwarce. Jeśli dobrze wybierzesz partnera do współpracy i uzbroisz się w cierpliwość, za jakiś czas na pewno zaobserwujesz efekty.

Ile kosztuje pozycjonowanie strony przez agencję interaktywną? Wszystko zależy od czynników, o których wspomnieliśmy wyżej. Zwykle jednak koszty te są stosunkowo wysokie na początku i maleją z czasem.

Na wstępie najczęściej potrzebny jest audyt SEO, którego koszt to zwykle kilka tysięcy złotych (w przypadku dużych firm może to być nawet kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy). Niekiedy agencje wykonują go bezpłatnie – jako element długofalowej współpracy.

Na podstawie audytu eksperci ustalają strategię SEO. W zależności od tego, co wejdzie w jej zakres, agencja określa koszt pozycjonowania. Jeśli okaże się na przykład, że konieczna jest przebudowa strony internetowej, może to oznaczać koszt kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy złotych już na wstępie, a następnie podobne koszty miesięczne za kolejne działania.

Być może jednak wystarczy jedynie zmiana treści w witrynie? Ich przygotowanie i optymalizacja będą oscylowały w granicach kilku tysięcy miesięcznie. Pamiętaj jednak, że to optymistyczna wersja.

Najbardziej ogólnie można powiedzieć, że miesięczny koszt działań optymalizacyjnych może wahać się od kilku tysięcy do kilkuset tysięcy złotych. Jeśli jednak interesują Cię szczegółowe koszty, najlepiej dobrze wybrać agencję, a następnie poprosić o szczegółową wycenę uwzględniającą specyfikę konkretnego biznesu i Twoich potrzeb. 

Sposób na niższą cenę za SEO – czy na pewno?

Jeśli zależy Ci na niższym koszcie możesz pokusić się o współpracę z freelancerami. Spróbuj na własną rękę znaleźć programistów specjalizujących się w SEO, copywriterów, specjalistę od bezpieczeństwa witryny czy UX/UI designera. Zaoszczędzisz w ten sposób prawdopodobnie 20-30% stawki agencyjnej.

Jeśli zaś zlecisz pozycjonowanie swojej witryny jednemu specjaliście od SEO, musisz mieć świadomość, że wiele zadań (np. pisanie tekstów) podzleci on kolejnym specjalistom. 

Przemyśl jednak, czy czas, który poświęcisz na wyszukanie dobrych ekspertów, a następnie skoordynowanie ich pracy, nie będzie kosztował Cię znacznie więcej niż zlecenie kompleksowej obsługi SEO agencji. 

Czy warto inwestować w SEO?

Dla wielu firm – zdecydowanie tak. Bez SEO (czasem realizowanego nawet nie do końca świadomie) trudno wyobrazić sobie ich funkcjonowanie. Pozycje w Google to dla nich “być albo nie być”.

Zdarzają się jednak biznesy, dla których inne kanały, np. social media czy tradycyjne ulotki, będą dużo korzystniejsze. Mogą to być np.

  • lokalny fryzjer kierujące swoje usługi głównie do seniorów,
  • jednorazowe wydarzenia, jak koncerty, gdzie jest zbyt mało czasu, by techniki SEO mogły się sprawdzić,
  • niewielkie butiki odzieżowe, które nie mają szans konkurować w pozycjonowaniu z gigantami w swojej branży.

W wielu przypadkach jednak dobre SEO to prosty (choć niełatwy!) sposób na sukces firmy. Dlatego, jeśli zastanawiasz się, ile kosztuje pozycjonowanie strony lub czy cena za SEO nie jest zbyt wygórowana, zawsze pomyśl o efektach. Co osiągniesz dzięki topowym pozycjom w wyszukiwarce? No właśnie!

Agencja reklamowa czy marketingowa? A może interaktywna? Sprawdź, którą wybrać

Każdego dnia, niczym przez zachwaszczone pole, przedzierasz się przez firmy, które chcą przygotować dla Ciebie ofertę, zaprezentować swój produkt, a jednocześnie „nie chcą zajmować Twojego cennego czasu”. Znasz to? Wiele z nich możesz spokojnie wyplewić z Twojego „pola”. Jednak dobra agencja jest jak piękny kwiat wśród chwastów.

Jaka będzie dla Ciebie najlepsza: agencja reklamowa czy marketingowa? A może interaktywna? Przeczytaj, z którą firmą nawiązać współpracę, by spełniła Twoje oczekiwania i przyniosła największe korzyści.

Agencja marketingowa – czym jest i co możesz jej zlecić?

Agencja marketingowa to firma, która świadczy usługi na rzecz innych podmiotów – przedsiębiorstw i instytucji. Zajmuje się szeroko rozumianym marketingiem, co oznacza, że możesz zlecić jej kompleksowe działania promocyjno-reklamowe dla Twojego biznesu. Jak wygląda taka współpraca?

  • Agencja przeprowadzi Twoich analizę potrzeb i możliwości w zakresie marketingu.
  • Na jej podstawie zaproponuje strategię wraz z wyborem optymalnych kanałów marketingowych. 
  • W kolejnym kroku wdroży przygotowany plan.
  • Następnie przeprowadzi analizę skuteczności, by wprowadzić niezbędne modyfikacje. 

W tym procesie będziesz z pewnością potrzebny – jako „konsultant” i ekspert w swojej branży. W przeważającej mierze praca należy tu jednak do agencji.

Jeśli dysponujesz zespołem marketerów, którzy na co dzień obsługują firmę w zakresie reklamy i marketingu, nadal możesz korzystać z pomocy agencji marketingowej. Marketing obejmuje wiele aspektów, dlatego trudno w wewnętrznym zespole znaleźć wszystkie niezbędne kompetencje z tego zakresu. I wcale nie musisz ich szukać. Często lepszym rozwiązaniem będzie zlecenie jakiegoś obszaru lub pojedynczego projektu zewnętrznej agencji.

Czym zajmują się agencje marketingowe?

Do szczegółowych zadań agencji marketingowych należą:

  • projektowanie identyfikacji wizualnej,
  • przygotowanie strategii reklamowej, w tym dobór odpowiednich kanałów reklamy (online lub offline),
  • obsługa kanałów reklamowych (np. social mediów),
  • przygotowanie kreacji graficznej, zdjęć,
  • tworzenie tekstów reklamowych,
  • kreacja materiałów video, np. reklam telewizyjnych,
  • projektowanie i wdrażanie stron internetowych,
  • realizowanie badań rynku, badań opinii,
  • przygotowywanie i realizacja budżetów reklamowych.

Agencja reklamowa czy marketingowa – najważniejsze różnice

Czym różni się agencja reklamowa od agencji marketingowej? Zakresem działania. W agencji marketingowej jest on szerszy – obejmuje kompleksową, przemyślaną strategię marketingową.

Reklama jest zaś jednym z elementów strategii marketingowej. Reklamując swoje produkty czy usługi, płacisz za umieszczanie treści reklamowych (materiałów graficzno-tekstowych, audio czy video) w określonych środkach przekazu. Inaczej mówiąc, wybierasz w ten sposób, jak zaprezentujesz swoją ofertę klientom. 

Agencji reklamowej zlecisz węższy zakres zadań niż agencji marketingowej. Zwykle będzie  ona też bardziej wyspecjalizowana. Być może spotkałeś się z agencjami SEO/SEM, brandingowymi, kreatywnymi, eventowymi czy social mediowymi. To właśnie rodzaje agencji reklamowych, które wybrały swój specyficzny obszar działania. 

Zauważ także różnice pomiędzy agencją reklamową, a zwykłą drukarnią zatrudniającą grafika. Tego typu firmy lubią nazywać się agencjami reklamowymi, jednak oferują one zwykle odtwórcze wykonanie projektów reklamowych. W agencji liczy się element kreatywny.

Czym zajmują się agencje reklamowe?

Agencja reklamowa może pomóc Ci między innymi:

  • zaprojektować kreację graficzną, np. ulotki czy bilbordy,
  • wydrukować materiały reklamowe, np. katalogi czy vouchery,
  • zająć się opakowaniami produktów,
  • przygotować i wdrożyć spoty reklamowe w radio, telewizji czy Internecie,
  • zaplanować i zrealizować kompleksowe kampanie reklamowe.

W dzisiejszych czasach zarówno agencje reklamowe, jak i marketingowe w dużym stopniu skupiają się na działaniach promocyjnych w Internecie. Wynika to głównie z potrzeb klientów i wymogów rynku. Istnieje jednak specyficzny typ agencji, dla których sieć jest jedynym kanałem. Są to agencje interaktywne.

Agencja interaktywna – czym jest i co możesz jej zlecić?

Agencja interaktywna jest rodzajem agencji marketingowej. Może zapewnić Ci kompleksową obsługę w zakresie marketingu. Pamiętaj jednak, że głównym obszarem jej działalności jest Internet. Z zasady nie obsługuje takich kanałów, jak radio czy telewizja. Innymi słowy, agencje interaktywne zajmują się e-marketingiem. Mogą więc zaplanować i zrealizować pełną strategię marketingową dla Twojej marki w sieci.

Zatrudnienie agencji interaktywnej to także dobry pomysł, jeśli chcesz przeprowadzić pojedynczą kampanię reklamową w Internecie. Firmie takiej możesz zlecić m.in.: obsługę social mediów, zaprojektowanie i wdrożenie strony internetowej, działania z obszaru SEO i SEM, stworzenie aplikacji mobilnych, przygotowanie treści na blog firmowy, kampanie mailingowe i wiele innych działań.

Jaką agencję wybrać? Reklamową, marketingową, a może interaktywną?

Wiesz już, czym zajmują się poszczególne typy agencji i jakie działania możesz im zlecić. Wybór firmy staje się dzięki temu dużo prostszy. Wystarczy, że przeanalizujesz:

  • które kanały promocji będą skuteczne dla Twojego biznesu,
  • jakiego typu wyzwania stoją przed Twoją marką,
  • czy chcesz, by agencja kompleksowo przejęła Twoje działania marketingowe,
  • czy interesuje Cię jedynie zrealizowanie pojedynczej kreatywnej kampanii.

Odpowiedz sobie na powyższe pytania, a wybór: “agencja reklamowa czy marketingowa, a może interaktywna?” stanie się jasny.